W środę odbyła się debata plenarna towarzysząca nowelizacji tarczy antykryzysowej. Ustawa zakłada m.in. dokapitalizowanie Agencji Rozwoju Przemysłu, wsparcie sektora drzewnego oraz zwiększenie ochrony pożyczkobiorców.

W trakcie prac nad nowelą senacka komisja finansów poparła 75 poprawek do nowelizacji. Ich celem było - jak tłumaczył Kazimierz Kleina (KO) - eliminacja zbędnych przepisów nie związanych z walką z koronawirusem. Chodziło m.in. o przepisy dotyczące Polskiego Związku Łowieckiego i jego finansowego zaangażowania w walkę z COVID-19, sądów powszechnych i elektronizacji niektórych procesów w zakresie prowadzenia rozpraw, czy nowego sposobu wyboru prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej.

Przewodniczący Komitetu Stałego RM Łukasz Schreiber poinformował w środę, że 35 poprawek zgłoszonych na komisji uzyskało pozytywną rekomendację rządu, w tym siedem zaproponowanych przez senatorów opozycji.

Dodał, że w ramach pomocy rządowej związanej z przeciwdziałaniem COVID-19 do przedsiębiorców, w różnych formach, trafiło już 28 mld zł. Z samej tzw. tarczy antykryzysowej blisko 7,8 mld zł, a tzw. tarczy finansowej - 18 mld zł.

Reklama

W trakcie debaty senatorowie złożyli bądź zapowiedzieli złożenie kolejnych poprawek do nowelizacji.

Jedna z nich dotyczy sezonowych pracowników branży turystycznej, np. przewodników górskich, by oni również mogli zostać objęci pomocą państwa w związku z koronawirusem. Wiceminister rozwoju Marek Niedużak, odnosząc się do niej zapowiedział, że rząd ją poprze.

Jan Filip Libicki (PSL) zapowiedział z kolei zaproponowanie rozwiązań dotyczących zakładów pracy chronionej. Krzysztof Kwiatkowski (niezależny) zaproponował, by m.in. zwolnić z podatków darowizny przekazywane na rzecz walki z COVID-19.

Kilka poprawek złożył także Adam Szejnfeld (KO), które - jak tłumaczył - doprecyzowują m.in. obecne przepisy, zrównując w sytuacji podmioty handlowe, jak i usługodawców prowadzących swoją działalność w galeriach handlowych. Kolejna z nich przewiduje zwolnienia z ZUS dla firm, które zapłaciły już składki w kwietniu. Następna zakłada objęcie pomocą firm, które powstały po 1 stycznia 2020 r. i nie posiadają zatem historii spadków obrotów, które pozwalają sięgnąć po rozwiązania zawarte w tarczy antykryzysowej.

Stanisław Lamczyk (KO) zgłosił też poprawkę, która ma objąć pomocą rządową prywatne firmy zajmujące się transportem autobusowym.

Podczas środowej debaty jedną z kwestii, które wzbudziły dyskusje wśród senatorów, była sprawa zmiany sposobu wyboru prezesa UKE. Nowela tarczy antykryzysowej przewiduje także skrócenie kadencji obecnego szefa UKE.

Senatorowie pytali m.in., kto po zmianie ustawy będzie badał kompetencje kandydatów na ten urząd i dlaczego Senat będzie wyłączony z jego wyboru.

Wiceminister cyfryzacji Wanda Buk tłumaczyła, że nowela tarczy antykryzysowej dostosowuje przepisy do prawa europejskiego, które reguluje m.in. kwestie wyboru szefa urzędu kontrolującego rynek elektroniczny, telekomunikacyjny.

Podkreśliła, że wybór prezesa UKE będzie podlegał procedurze konkursowej. Tak obecnie nie jest. Nie musi on też spełniać odpowiednich wymagań. Postępowanie konkursowe dotyczy tylko jego zastępców.

Wiceminister przypomniała, że m.in. z tego powodu wybór. b. szefowej UKE Anny Streżyńskiej parę lat temu był kwestionowany przez operatorów. Sprawa znalazła swój finał w sądzie.

Buk dodała, że jeżeli przepisy by się nie zmieniły, obecna kadencja szefa UKE zostałaby automatycznie przerwana 22 grudnia br., z powodu przepisów UE.

Wiceminister wskazała ponadto, że usuniecie Senatu z procedury wyboru prezesa UKE (jego wybór wymaga obecnie zgody wyższej izby parlamentu), jest podyktowane tym, że Senat nie bierze udziału w wyborze podobnego rodzaju "branżowych" prezesów urzędów regulacyjnych, takich jak UOKiK czy ULC.

Podczas debaty senatorowie pytali również o kwestię przekazywania 1,5 proc. przychodów przez platformy VOD na rzecz polskiej kinematografii i czy spowoduje to dodatkowe koszty dla użytkowników takich platform. Takie rozwiązanie znajduje się w noweli tarczy antykryzysowej.

Jak zaznaczył wiceminister kultury Paweł Lewandowski, platformy nie były dotąd objęte daninami w związku z udostępnianiem filmów, tak jak to było w przypadku innych podmiotów.

Przekazał, że przychody osiągane przez platformy VOD są bardzo wysokie, szczególnie w dobie koronawirusa. W Polsce poza okresem pandemii wyniosły ok. 1,3 mld zł.

Według Lewandowskiego, nowa danina dotyczyć będzie głównie zagranicznych platform VOD i nie powinna być ona przerzucona na klientów. Według niego, gdyby się tak jednak stało, to 1,5-proc. podwyżka nie byłaby "na tyle szokująca" dla użytkowników takich platform.

Oprócz samej nowelizacji, senatorowie pracują dodatkowo nad trzema projektami ustaw "covidowskich" (inicjatywy Senatu), które mają rozszerzać zakres pomocy czy ulg związanych z pandemią. Projekty dotyczą organizacji pożytku publicznego, samorządów oraz służby medycznych. (PAP)

autor: Michał Boroń