Przywołując ostatnie statystyki podkreślił, że w porównaniu ze szczytem pandemii, kiedy liczba testów z pozytywnym wynikiem sięgała 2000, obecnie spadła do 73. Przypomniał o przeprowadzaniu w stanie ok. 50 tys. testów każdego dnia. Wskaźnik zakażeń wynosił od zera w North Country do 2 proc. - w mieście Nowy Jork.

Podczas codziennej konferencji prasowej gubernator przypomniał, że hrabstwa Hudson Valley, Westchester i Rockland zainicjowały drugą fazę reaktywowania gospodarki we wtorek. W środę czeka to Long Island. Jak dodał, kolejki Long Island Rail Road oraz MetroNorth podejmują wysiłki, aby pasażerom zapewnić bezpieczny dojazd. Apelował o noszenie maseczek, które też będą rozdawane na stacjach, podobnie jak środki do dezynfekcji.

Przestrzegał przed możliwością wzrostu przypadków zakażeń, ponieważ tysiące ludzi będą dojeżdżać do pracy korzystając z transportu zbiorowego i może być utrudnione zachowanie dystansu społecznego. Groźbę zakażeń wiązał też z masowymi protestami spowodowanymi brutalnością policji.

„Jeśli zobaczysz gwałtowny wzrost, jeśli te liczby zaczną iść w górę, natychmiast zechcesz wiedzieć, jak bardzo i dlaczego?” – mówił Cuomo.

Reklama

Gubernator wskazał na potrzebę monitorowania codziennych rezultatów testów, aby obserwować potencjalne skoki w liczbie zakażeń. Stan uruchamia w związku z tym nową stronę internetową dostępną dla społeczeństwa. „Musimy teraz spojrzeć na fakty i liczby przez inny obiektyw. (…) Pytanie brzmi: czy może nastąpić skokowy wzrost szybkości transmisji (wirusa) po wznowieniu działalności gospodarczej?” - oświadczył.

W nawiązaniu do protestów Cuomo sformułował „agendę sprawiedliwości” dla zwalczenie systemowego rasizmu i nierówności. Obejmuje ona dostęp do edukacji na jednakowo wysokim poziomie, rozwiązanie problemu ubóstwa dzieci i zapewnienie godziwych mieszkań dla wszystkich oraz reformę wymiaru sprawiedliwości w sprawach karnych.

Twierdził, że stan Nowy Jork musi w tym przewodzić, co zresztą czyni. Wyraził nadzieję, że jeszcze w tym tygodniu będzie mógł podpisać reformę ustawy o policji, nad którą kończy pracę stanowa legislatura. Akcentował, że musi istnieć zaufanie między policją a społecznością, której służy.

Gubernator skrytykował prezydenta USA Donalda Trumpa za jego wpis na Twitterze, sugerujący, że 75-letni mężczyzna, który w następstwie konfrontacji z policją w Buffalo z poważnymi obrażeniami trafił do szpitala, może być prowokatorem ANTIFA. Zdaniem prezydenta „upadł on mocniej niż był pchnięty”.

„Jak pan myśli, co zostało zainscenizowane? Myśli pan, że krew wypływająca z jego głowy została sfingowana? (…) Widział pan, jak uderzył głową w chodnik, widział pan krew na chodniku? (…) Jak to lekkomyślne, jak nieodpowiedzialnie, jak złośliwe, jak nieokrzesane” – ocenił Cuomo.

Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)