"Zapewnienie wysokiego stopnia bezpieczeństwa dostaw energii elektrycznej jest kluczowe dla zapewnienia funkcjonowania europejskiego wewnętrznego rynku energii" - podała KE w komunikacie, tłumacząc skierowanie sprawy do Trybunału.

Dyrektywa, którą - zdaniem KE - Polska wdrożyła jedynie częściowo, ma zagwarantować bezpieczeństwo dostaw energii elektrycznej w celu zapewnienia właściwego funkcjonowania rynku wewnętrznego energii elektrycznej. Przewiduje m.in. zagwarantowanie odpowiedniego poziomu mocy wytwórczych, odpowiedniej równowagi między dostawami a zapotrzebowaniem, właściwy poziom połączeń międzysystemowych pomiędzy państwami członkowskimi itd.

Ustala też ramy, w których kraje określają swoje działania dotyczące bezpieczeństwa dostaw energii elektrycznej, zgodne z wymogami konkurencyjnego wewnętrznego rynku - w sposób przejrzysty, stabilny i niedyskryminacyjny.

KE podała, że czeski Senat pracuje teraz nad przyjęciem ustawy, która wdroży postanowienia unijnej dyrektywy w Czechach. Z Polski tymczasem KE nie ma informacji o pełnym przeniesieniu tych przepisów do krajowego porządku prawnego - stąd decyzja o skierowaniu sprawy do Trybunału w Luksemburgu.

Reklama