Organizacja Krajów Eksportujących Ropę Naftową dostrzega wzrost popytu w Chinach, chociaż globalna gospodarka nie odradza się tak szybko, jak ceny ropy naftowej – powiedział szef kartelu podczas forum energetycznego w Londynie, zorganizowanym przez firmę Bloomberg, spółkę-matkę agencji Bloomberg News.

Dostawy surowca na lipiec wzrosły dzisiaj na nowojorskiej giełdzie NYME do 67,38 dolarów za baryłkę. OPEC, który jest odpowiedzialny za 40 proc. globalnych dostaw ropy naftowej, podczas ostatniego spotkania w maju zadecydował o pozostawieniu wydobycia na dotychczasowym poziomie, gdyż nowe redukcje dostaw mogą zagrozić odrodzeniu gospodarki globalnej.

„Opowiadamy się za stabilizacją cen” - mówił el-Badri, dodając, że OPEC nie był „szczęśliwy” z powodu zeszłorocznego rekordu 147 dolarów, czy też najniższych w tym roku cen na poziomie 40 dolarów. „ Najniższy koszt nośnika energii wynosi 70 dolarów za baryłkę”.

Według szacunków Bloomberga w maju OPEC sfinalizował 78 proc. ogłoszonej w zeszłym w zeszłym roku redukcji wydobycia o 4,2 mln baryłek dziennie.

Reklama

Do pełnej realizacji cięć produkcji brakuje 900 tys. baryłek dziennie i to zostanie wykonane – zapowiedział el-Badri.