Niższe ceny surowców i wyższe koszty zaczynają stawać się ciężarem dla światowego przemysłu górniczego. Mogą minąć całe lata zanim zwrócą się miliardy dolarów wyłożone na nowe projekty – pisze poniedziałkowy „Wall Street Journal”.



Pierwszy przykład z brzegu. Od wielu lat koncern BHP Billiton zapewniał swoich akcjonariuszy, że jedna z jego największych kopalń, australijski projekt Ravensthorpe, będzie maszynką do robienia pieniędzy.

Dzisiaj firma mająca siedzibę w Australii zmieniła ton: wprawdzie Ravensthorpe nie jest rentowny, ale będzie nim w przyszłości. Jednak wobec spadku cen na nikiel o 60 proc. w porównaniu z ich maksymalnym poziomem z 2007 roku oraz pnącą się w górę spiralą kosztów, cześć analityków poważnie wątpi czy Ravensthorpe będzie kiedykolwiek opłacalny.

Reklama
T.B.