"W piątek złoty przy niedużych obrotach nieznacznie tracił na wartości, podobnie jak inne waluty naszego regionu. Wpływ na to miała realizacja zysków po silnym umocnieniu PLN w pierwszej połowie tygodnia oraz spadki na rynkach akcji, które są odzwierciedleniem globalnych nastrojów inwestycyjnych" - powiedział PAP Marcin Bilbin z Pekao S.A.

"W przyszłym tygodniu publikowane będą istotne dane makroekonomiczne i od tego, czy będą one pozytywne czy negatywne, będą zależeć notowania złotego. Nadal horyzont inwestycyjny jest bardzo krótki i pojedyncze informacje mogą mieć wpływ na rynek. Na początku tygodnia kurs PLN może dalej podążać w kierunku 4,39 za euro, ale w dłuższej perspektywie jest jeszcze miejsce na umocnienie złotego" - dodał.

We wtorek 14 lipca GUS poda dane o inflacji w czerwcu, a NBP o bilansie płatniczym w maju i podaży pieniądza w czerwcu.

Zdaniem analityków po spokojnej piątkowej sesji nie można oczekiwać dużej zmienności na rynku długu w przyszłym tygodniu.

Reklama

"Piątkowa sesja na rynku obligacji była spokojna, a ceny prawie nie uległy zmianie. Warto zwrócić uwagę na to, że papiery na długim końcu cieszyły się większym, niż zwykle, zainteresowaniem. Była podaż, ale co ważniejsze, znaleźli się też zainteresowani zakupem papierów 10-letnich" - powiedział PAP Henryk Sułek z Banku Millennium.

"Przyszły tydzień może być podobny, jeśli chodzi o niedużą aktywność i umiarkowaną zmienność cen" - dodał.

Ministerstwo Finansów zaoferuje w poniedziałek 13 lipca bony 52-tygodniowe za 1,0-1,3 mld zł.