- Warszawska giełda tym samym dołączy do innych zaawansowanych parkietów w Europie i na świecie, przyczyniając się do rozwoju naszej gospodarki. W tej chwili dopinamy ostatnie formalności – dodał.

Rynek obligacji będzie więc kolejnym filarem GPW, po parkiecie głównym i alternatywnym rynku NewConnect, umożliwiającym uczestnikom zdobycie kapitałów na rozwój tak w obrocie hurtowym, jak i detalicznym.

Rynek NewConnect działa już dwa lata i notowanych jest 97 spółek, które w minionym okresie zdobyły ponad 360 mln zł kapitału na rozwój. Kapitalizacja rynku na 25 sierpnia wyniosła prawie 2 mld zł i była najwyższa w historii NC. Rynek ten jest przeznaczony dla młodych i dynamicznie rozwijających się przedsiębiorstw, które zamierzają szybko i tanio pozyskać kapitał.

Wejście na rynek alternatywny jest o wiele szybsze niż podstawowy. Na NewConnect od chwili podjęcia przez walne zgromadzenie akcjonariuszy decyzji o emisji akcji (lub decyzji o debiucie) do dnia pierwszego notowania upływa zazwyczaj od 1 do 3 miesięcy. Na GPW okres ten jest znacznie dłuższy i wynosi co najmniej 6-9 miesięcy.

Reklama

Na NewConnect dominują spółki technologiczne z branży informatycznej i elektroniki (ponad 21 proc.). Ważną grupę stanowią spółki sektora finansowego, zajmujące się świadczeniami usług finansowych, inwestycjami czy windykacja. Pozostałe spółki to: wypoczynek, telekomunikacja, ochrona zdrowia czy budownictwo.

Właśnie w piątek na NewConnect zadebiutowała kolejna firma z tej branży – Sobet S.A. z Brzegu Dolnego. Był to już 14. debiut w tym roku. Jej autoryzowanym doradcą jest CEE Capital z Wrocławia. Kurs odniesienia ustalono na 20 zł za akcje, ale o godz. 11,35 wzrósł o 14,5 proc. do 20,90 zł.

Sobet S.A. działa jako wykonawca, generalny wykonawca lub generalny inwestor we wszystkich sektorach branży. Oferuje roboty budowlano – montażowe: sieci wodociągowych, sieci kanalizacji sanitarnej, kanalizacji deszczowej, zbrojenie terenów pod autostrady i inne drogi, zbrojenie terenów pod zabudowę przemysłową.

Ponadto roboty specjalistyczne, jak naprawy i wzmocnienia konstrukcji betonowych i żelbetowych oraz budownictwo związane z ochroną środowiska, w tym projekty modernizacji oraz uruchomieniem oczyszczalni ścieków, zakładów utylizacji odpadów lub stacji uzdatniania wody. Prowadzi też budownictwo kubaturowe (przemysłowe oraz mieszkaniowe), w tym obiekty użyteczności publicznej.

W latach 2006-2008 wartość wykonanych zamówień publicznych wyniosła 57,7 mln zł, a projektów komercyjnych 25,2 mln zł. Zysk netto na koniec 2008 r. przekroczył 1,7 mln zł.

Prezes spółki Piotr Czajkowski wskazuje na szeroką współpracę z poważnymi parterami, jak Hydrobudowa-6, Hydrobudowa Polska, Pol-Aqua czy Polimex-Mostostal. - Staramy wykorzystywać warunki powstałe przy realizacji inwestycji związanych z Euro 2012 oraz wykonujemy liczne projekty w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego - podkreśla.

- Zatrudniamy 180 osób i dysponujemy 50 skomplikowanymi maszynami do prowadzenia różnych prac, w tym najnowszymi urządzeniami do drążenia kanałów w poziomie bez wykopów. Ponieważ budownictwo kubaturowe kuleje, skupiamy się na inwestycjach w infrastrukturę. Zamówienia na 2009 r. sięgają już 70 mln zł i mogą wzrosnąć, gdyż startujemy w przetargach wartości ponad 360 mln zł. Jestem więc dobrej myśli - dodaje Marcin Kończyło, wiceprezes ds. technicznych.