"Mamy dziś pokłosie tego, co widzimy w Stanach. Informacje o Lehmann Brothers spowodowały zanegowanie całego poniedziałkowego wzrostu, a nie jest pewne, czy to nie koniec złych wieści z rynku finansowego"- powiedział Marek Rogalski, analityk First International Trader.

.We wtorek amerykański rynek poruszyły doniesienia prasowe o braku wsparcia dla banku inwestycyjnego Lehman Brothers, w wyniku czego kurs spółki zniżkował o 45 proc.

"Względnie mały minus na otwarciu wskazuje, że te spadki będą się pogłębiały. Tak to zazwyczaj było dotychczas. Do końca dnia będziemy więc spadać i nie wykluczam, że zejdziemy do poziomu 2.450 pkt na WIG20" - uważa Rogalski.

Zdaniem analityka, podniesienie tegorocznych prognoz wzrostu PKB dla Polski do 5,4 proc. z 5,3 proc. przez Komisję Europejską nie zrobiło na inwestorach żadnego wrażenia.

Reklama

"Inwestorzy w Polsce koncentrują się już na tym, co będzie w 2009 roku. W ich opinii, wzrost PKB na poziomie 4,8 proc., przyjęty w założeniach rządowych, jest zbyt optymistyczny. Prognozy mówią raczej o poziomie 4,0 proc."- powiedział analityk.

Ok. godz. 13:15 liderem środowych spadków był CEZ, którego akcje tracą 4,87 proc., Polnord (-3,67 proc.) oraz Polimex (-3,.54 proc.). Na niewielkim plusie (0,12 proc.) pozostaje jedynie PKN Orlen

Indeks WIG20 tracił o godz. 13:45 2,72 proc. i wynosił 2.460,47 pkt, zaś WIG spadł o 2,40 proc. do 39.280,23 pkt. Obroty na rynku akcji wyniosły 649 mln zł.

0 godz. 13:30 Lehman Brothers podał, że jego strata na akcję w III kw. wyniosła 5,92 USD wobec spodziewanej straty 3,43 USD oraz, że zamierza sprzedaż część aktywów.