"Trzeba być pozytywnie nastawionym, zdeterminowanym, a przede wszystkim zjednoczonym" - mówił Berlusconi. I dodał: "Musimy wszyscy razem zakasać rękawy". Włoski premier opowiedział się za zniesieniem tzw. rajów podatkowych oraz stworzeniem "globalnego systemu strategicznych rezerw surowców". W ten sposób według niego można będzie położyć kres spekulacjom finansowym oraz "manipulacjom na rynkach energii, surowców i zasobów żywnościowych".

Zdaniem premiera, aby pomoc dla krajów rozwijających się była skuteczna, jej odbiorcami powinny być państwa, które "krzewią demokrację, które sprawują dobre rządy, które szanują prawa człowieka i chronią kobiety oraz dzieci". "Nowy model rozwoju powinien oprzeć się na odrzuceniu protekcjonizmu i na otwarciu rynków, aby państwa ubogie mogły w pełni skorzystać z możliwości wzrostu, oferowanych przez handel międzynarodowy" - oświadczył Berlusconi.

Ponadto wyraził opinię, że "zmiany klimatyczne są wyzwaniem, z którym można wygrać wyłącznie przy zgodnym zaangażowaniu wszystkich protagonistów światowej gospodarki, nikogo nie wykluczając". Włoski premier za konieczne uznał zreformowanie Rady Bezpieczeństwa ONZ, po to, by była ona "skuteczniejsza i bardziej reprezentatywna".

"Ale uwaga: przyjęcie nowych stałych członków narodowych wzmogłoby jedynie poczucie wykluczenia u tych państw, które aktywnie przyczyniają się do pokoju i międzynarodowego bezpieczeństwa, i nowych krajów, które w przyszłości mogłyby wziąć na siebie większą odpowiedzialność" - ostrzegł Berlusconi na forum ONZ.

Reklama