Komisję Europejską, klientów firm przewozowych oraz innych obserwatorów niepokoi, że te transakcje wzmocnią sytuację konkurencyjną operatorów państwowych, których rynkową pozycję miała naruszyć właśnie liberalizacja. Z kolei firmy państwowe podkreślają, że ich transakcje zapewnią tzw. korzyści skali i sprawią, że rynek kolejowy stanie się bardziej konkurencyjny. Francuska SNCF prowadzi negocjacje w sprawie przejęcia niefrancuskich operacji Veolia Cargo (też z Francji), jednego z największych operatorów prywatnych. W Niemczech Deutsche Bahn oznajmiła w zeszłym tygodniu, że kupuje 95 proc. akcji kolejnego prywatnego operatora – PTK Holding z Polski. SNCF i DB są także jedynymi kandydatami do utworzenia spółki partnerskiej z mającą strategiczne znaczenie firmą Swiss Federal Railways; taki związek mógłby jeszcze bardziej wzmocnić ich potęgę konkurencyjną. Nicolette van der Jagt, sekretarz generalny reprezentującej klientów operatorów towarowych European Shippers Council, twierdzi, że te posunięcia niepokoją członków jej organizacji. – Pojawiają się pytania, czy taki efekt stanowił cel liberalizacji. Czy to otwarty rynek, na którym jest wybór? – mówi. Urzędnik KE powiedział natomiast: – Jesteśmy oczywiście zaniepokojeni obecnym rozwojem wydarzeń. – Planowane przez SNCF przejęcie Veolia Cargo poza Francją (operacje we Francji będą zapewne sprzedane Groupe Eurotunnel) wywołało irytację. Przynoszący straty wydział przewozów towarowych SNCF był już przedmiotem sześciu operacji ratunkowych – ostatnią zapowiedziano w zeszłym tygodniu – i wpakowano weń miliardy euro. Lord Berkeley, członek zarządu European Rail Freight Association, twierdzi, że wielu prywatnych operatorów jest wściekłych.
– To zadziwiające, że sektor państwowy może znaleźć dosyć pieniędzy na wykupywanie konkurentów, a potem się skarżyć, że mu brakuje pieniędzy – mówi. To odradzanie się państwowych operatorów jest zdecydowanie sprzeczne z oczekiwaniami, jakie miała Komisja Europejska, gdy prawie dziesięć lat temu zaczynała liberalizację kolejowych przewozów towarowych. Przepisy, zezwalające prywatnym operatorom konkurować najpierw na trasach międzynarodowych, a potem – na krajowych rynkach towarowych zachęciły licznych przedsiębiorców do tworzenia prywatnych firm operatorskich; ich sposób prowadzenia interesów oznaczał zdecydowane zerwanie z przeszłością. Ale prawie od początku Deutsche Bahn zaczęła wykupywać udziały w prywatnych operatorach, podobnie zresztą jak w państwowych firmach kolejowych przewozów towarowych w Danii i w Holandii. Deutsche Bahn ma także kontrolę (albo udziały mniejszościowe) w firmach operatorskich w Wielkiej Brytanii, Francji, Hiszpanii i Włoszech. Ekspansja SNCF stała się bardziej agresywna w ostatnich osiemnastu miesiącach, kiedy to przejęła duży udział w Ferrovie Nord Cargo (to jeden z największych we Włoszech konkurentów państwowej firmy tej branży), a także jest w trakcie kupowania logistycznej spółki Geodis. Przejęcie przez SNCF Veolia Cargo będzie istotne, ponieważ w lutym Veolia kupila Rail4Chem, jednego z najlepiej ocenianych prywatnych przewoźników, utworzonego przez firmy chemiczne, które szukały rozwiązania alternatywnego wobec operatorów należących do państwa. Guillame Pepy, prezes SNCF, podkreślał jednak, że prawdziwy problem polega na tym, iż kolejom nie udało się przejąć od transportu drogowego wystarczającej części przewozów, żeby wzmocniły swoją konkurencyjność. DB Schenker, towarowa i logistyczna odnoga DB, stwierdza, iż możliwość oferowania zorientowanym na eksport niemieckim klientom połączeń paneuropejskich ma dla niej żywotne znaczenie. Poza tym zmagający się ze spadkiem przewozów prywatni operatorzy często nie mają innego wyjścia, jak tylko zgoda na przejęcie przez firmy państwowe.