Polskim inwestorom kryzys na światowych rynkach finansowych też daje się coraz bardziej we znaki. Z dnia na dzień topnieją oszczędności ulokowane w akcjach spółek giełdowych, funduszach inwestycyjnych, a także emerytalnych. Wprawdzie eksperci zapewniają, że żadnemu z polskich banków nie grozi upadłość, ale nie da się już ukryć, że ludzie, którzy w ciągu najbliższych 2-3 lat przejdą na emeryturę, dostaną na pewno mniejsze świadczenia niż ci, którzy zrezygnują z pracy dopiero za 10 lat.

A to dlatego, że OFE inwestują na giełdzie średnio 30-40 proc. składek swoich klientów. Reszta jest lokowana w bezpiecznych instrumentach, np. obligacjach. Wartość aktywów OFE co prawda wzrosła w ostatnim roku o 2,5 mld zł, ale wynika to z ciągłego dopływu nowych składek.

Natomiast jeżeli wziąć pod uwagę zmianę aktywów wynikającą z przeceny na giełdzie, to tylko we wrześniu aktywa OFE spadły o blisko 4 mld zł.

- Przecenę na giełdzie fundusze emerytalne mogą wykorzystać do atrakcyjnych zakupów, które przyniosą duże zyski w przyszłości – podkreśla prof. Stanisław Gomułka, główny ekonomista Grupy PZU.

Reklama

Kryzys w swoich kieszeniach najbardziej odczuwają inwestorzy giełdowi. Jak wynika z obliczeń firmy doradczej Expander, w ciągu roku trwania kryzysu inwestorzy, którzy trzymali pieniądze w akcjach polskich spółek, stracili już ponad 190 mld zł.

Traciły głównie spółki powiązane z branżą finansową. Na przykład osoba, która rok temu zainwestowała 10 tys. zł w akcje Getin Banku, dziś ma ok. 7 tys. zł. Większe, bo sięgające 40 proc. straty przyniósł w tym samym czasie inwestorom BZ WBK.

Stracili również ci, którzy włożyli swoje oszczędności w fundusze inwestycyjne. Fatalna sytuacja na giełdzie spowodowała, że ich aktywa w ciągu roku stopniały aż o ponad 45 mld zł. Tylko w ostatnim miesiącu zmalały one o ponad 3 mld zł.

W sierpniu wydawało się, że sytuacja ulega poprawie, bo ujemne saldo wpłat i umorzeń po raz pierwszy od kilkunastu miesięcy nie przekroczyło 1 mld zł. Teraz analitycy spodziewają się, że po wydarzeniach z tego tygodnia znów możemy mieć do czynienia z falą odpływu klientów z funduszy akcyjnych i przerzuceniem się na bezpieczniejsze inwestycje.

POL