Największym problemem w krajach Europy Środkowej i Wschodniej są niepracujące kredyty w bankach. Ich udział w portfelach jest w naszym regionie znacznie większy niż w krajach wysoko rozwiniętych – wynika z najnowszego raportu MFW.

Międzynarodowy Fundusz Walutowy opublikował kolejny „Globalny Raport Stabilności Finansowej”, w którym ocenił ryzyko, związane z nierównowagą gospodarczą w różnych regionach świata. – Ryzyko dla stabilności światowych finansów zmniejszyło się, w miarę jak ożywienie gospodarcze nabiera rozpędu – stwierdzają autorzy raportu. – Ale obawa o stan finansów państw rozwiniętych podkopuje fundamenty stabilności i sprawia, że aktualne pozostają problemy z pozyskaniem kredytów – zauważają.

Rynki bardziej spokojne

Polityka banków centralnych rozluźnienia ilościowego (quantitative-easing policies), nadzwyczajne środki zapewnienia płynności bankom, programy gwarancji rządowych itp. przyczyniły się do poprawy funkcjonowania krótkoterminowego rynku pieniężnego i rynku instrumentów pochodnych (przede wszystkim długu sekurytyzowanego). Zaczęła też rosnąć rynkowa wycena aktywów, będących zabezpieczeniem kredytów i złożonych instrumentów finansowych, dzięki czemu uległ poprawie portfel kredytów. W porównaniu z poprzednim raportem, z października 2009 roku, zmniejszyło się ryzyko niestabilności makroekonomicznej. Spadło ryzyko deflacji, ale nie ma też niebezpieczeństwa presji inflacyjnej, zwłaszcza w gospodarkach rozwiniętych. Wciąż bowiem utrzymuje się znaczna luka produkcyjna, czyli różnica między produkcją potencjalną a rzeczywistą.

Wyraźnie poprawia się sytuacja na rynkach wschodzących. Zwiększył się napływ kapitału do Azji i Ameryki Łacińskiej. Inwestorzy uważają te rynki za obiecujące i wykazują większy apetyt na ryzyko. Spodziewają się aprecjacji miejscowych walut, wzrostu wyceny aktywów. W dodatku kapitał jest wypychany z krajów rozwiniętych, gdzie stopy procentowe i rentowność są niskie. Szybki napływ kapitału na rynki wschodzące sprawia, że rośnie na nich ryzyko inflacji oraz bąbli spekulacyjnych. Na razie, według analityków MFW, ryzyko to nie jest duże, ale w średnim okresie dojdzie tam do przegrzania koniunktury – w pierwszej kolejności na rynku nieruchomości. W Chinach oraz w Korei Południowej ryzyko bąbla spekulacyjnego na rynku nieruchomości wynika dodatkowo ze stosowania rządowych zachęt do inwestowania w ten segment gospodarki.

Reklama

Raport niewiele miejsca poświęca sytuacji w Europie Środkowo-Wschodniej, co jest pośrednim dowodem na to, że nasz region nie budzi większej troski MFW. Największym problemem są niepracujące kredyty w bankach, których udział w portfelu kredytowym jest znacznie większy niż w krajach wysoko rozwiniętych (patrz tabela 2). Według raportu w tym roku złe długi w bankach osiągną swój pułap maksymalny, a w następnym roku sytuacja zacznie się powoli poprawiać, aczkolwiek skutki kryzysu dla banków naszego regionu będą odczuwane jeszcze przez wiele lat.

Pełna treść artykułu: Według MFW świat wychodzi z kryzysu