Jak zauważają Alberto Alesina i Silvia Ardagna z Harvardu, perspektywa mniejszego deficytu mogłaby poprawić nastroje wśród konsumentów, inwestorów i podnieść w ten sposób konsumpcję oraz obniżyć premię za ryzyko zawartą w stopach procentowych. Jednocześnie po stronie podażowej zaostrzenie polityki fiskalnej może zwiększyć podaż pracy, kapitału lub przedsiębiorczości. Ogólna ich konkluzja jest taka, że korekty fiskalne „oparte na redukcji wydatków bez podnoszenia podatków mają większe szanse na zredukowanie deficytów i długu, liczonych jako odsetek produktu krajowego brutto, niż takie, które oparto by na podwyżce podatków.

To jest tylko część artykułu, zobacz pełną treść w e-wydaniu Dziennika Gazety Prawnej: Szybkie zaciskanie pasa bywa szkodliwe

Z dalszej części artykułu dowiesz się m.in. jakie będą różnice w zaostrzaniu polityki fiskalnej w przypadku małych krajów, a jakie w przypadku dużych krajów.
Reklama