Początkowo nic nie zapowiadało takiego scenariusza, gdyż kalendarz makroekonomiczny był wyjątkowo ubogi pod względem istotnych publikacji. Jednak w godzinach przed południowych kurs EUR/USD pokonał dołki z początku tygodnia, przełamując jednocześnie linię trwającego od początku czerwca trendu wzrostowego. W ten sposób załamana została struktura wzrostowa, otwierając drogę do niższych poziomów. Na wykresie dziennym zauważyć można również formację głowy z ramionami. Potencjalny zakres spadków w przypadku zrealizowania się tej formacji wypada w okolicach poziomu 1,2150. Impulsem, który spowodował dzisiejsze wybicie kursu eurodolara była wypowiedź jednego z przedstawicieli ECB A. Webera, który stwierdził, że prawdopodobnie niezbędne będzie wydłużenie programów spierających płynność, w tym refinansowania europejskich banków. Wypowiedź ta została odebrana jako oznaka słabości europejskiej gospodarki, która w dalszym ciągu potrzebuje wsparcia.

Z kolei na krajowym rynku walutowym złoty kontynuował dziś osłabienie względem euro oraz dolara w okolice poziomów odpowiednio: 3,9800 zł oraz 3,1400 zł. Krajowej walucie przede wszystkim nie sprzyjają spadki na europejskich giełdach. Jednak spore zainteresowanie krajowym długiem o czym świadczą spadające rentowności papierów skarbowych wskazuje na to, że polska gospodarka jest pozytywie postrzegana przez inwestorów, a obecne osłabienie złotego wynika przede wszystkim z ogólnego słabszego sentymentu inwestycyjnego.