ROZMOWA
KRZYSZTOF POLAK:
Co uzasadnia nowelizację ustawy – Prawo atomowe?
KAROLINA SIEDLIK*:
Reklama
Rząd przyjął długo oczekiwane założenia do projektu ustawy, zmieniającej obowiązujące prawo atomowe. Zmiana ta odnosi się do Dyrektywy Rady 2009/71/Euratom z 25 czerwca 2009 r. ustanawiającej wspólnotowe ramy bezpieczeństwa obiektów jądrowych. Na razie w Polsce nie ma elektrowni atomowej, a obowiązujące przepisy nie są dostosowane do budowy i eksploatacji tego rodzaju obiektu. Zmiana przepisów dotyczących procesów inwestycyjnych oraz eksploatacji atomowych instalacji energetycznych to warunek zmiany tej sytuacji.
W jakim zakresie potrzebne są zmiany przepisów?
Rządowy projekt nowelizacji zmienia i rozszerza kompetencje organów dozoru jądrowego – Państwowej Agencji Atomistyki i jej prezesa. Uprawnienia prezesa PAA i innych organów dozoru jądrowego powinny być określone precyzyjnie, z zawężeniem do wydawania zezwoleń na budowę i eksploatację takich instalacji, bezpieczeństwa ich eksploatacji, ale z wyłączeniem klauzul generalnych i z zawężeniem zakresu uznania administracyjnego tych organów. W Polsce, gdzie energetyka jądrowa to nowy typ inwestycji, ustawodawca powinien ograniczyć ryzyko inwestorów i operatorów, a ograniczenie to może wynikać z ogólnego opisu kompetencji organów regulacyjnych.
Przepisy dotyczące planowania lokalizacji inwestycji powinny być precyzyjne, bo to także jest ważne dla potencjalnych inwestorów i podmiotów finansujących inwestycje. Podstawowe zasady dotyczące tej kwestii, np. zakres i kryteria oceny terenu przeznaczonego pod lokalizację obiektu jądrowego, powinny być uregulowane ustawowo. Powinno to nastąpić przez odwołania do norm technicznych i standardów opracowanych przez międzynarodowe organizacje sektora jądrowego. Założenia do nowelizacji przywołują standardy Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej w sprawie oceny bezpieczeństwa planowanych lokalizacji obiektów jądrowych.
Czy proponowane przez rząd przepisy dotyczące inwestycji ułatwią budowę obiektów jądrowych?
Budowa elektrowni atomowej to długotrwała i kosztowna inwestycja. Dlatego warto wprowadzić ustawowe przepisy dotyczące procedur związanych z oceną oddziaływania takich inwestycji na środowisko. Po określonym czasie raz uzyskana decyzja nie powinna podlegać wzruszeniu na podstawie przesłanek innych, niż zmiana parametrów instalacji czy jej lokalizacji.
Warto też sprecyzować zakres udziału prezesa PAA w postępowaniach oceny oddziaływania planowanych inwestycji na środowisko. Obowiązujące przepisy umożliwiają odpowiednim organom zaangażowanie w tym zakresie bez wymogu dysponowania wystarczającą wiedzą fachową. Założenia ustawy powierzają prezesowi PAA kompetencje do wydawania zezwoleń na poszczególne fazy budowy i uruchomienia instalacji jądrowych. Nie wspominają zaś o stosunku noweli do innych, obowiązujących przepisów, które dotyczą inwestycji budowlanych. Takie uzgodnienia są konieczne, np. w zakresie uzgodnień dokumentacji projektowej z właściwymi organami, ról uczestników projektu budowlanego czy przenaszalności decyzji w procesie budowlanym.
Czy rządowe założenia do nowelizacji są kompletne w zakresie realizacji inwestycji?
Na budowę elektrowni jądrowej wpływ będą też miały zasady udziału tych instalacji w systemach handlu emisjami i uzyskiwania przez nie pozwoleń zintegrowanych. Wprowadzenie tu przepisów szczególnych, które umożliwią uzyskanie odpowiednich decyzji jeszcze na etapie planowania inwestycji, na pewno ułatwiłoby jej organizację. Ma to znaczenie zwłaszcza z uwagi na dopuszczalne okresy między uzyskaniem takich decyzji a uruchomieniem inwestycji. Jednak założenia do noweli nic o tym nie mówią.
A jak rządowe założenia regulują kompetencje prezesa PAA i prezesa URE w zakresie eksploatacji elektrowni jądrowych?
Kwestia ta, choć wymagająca wyraźnego uregulowania, nie pojawia się w tym dokumencie. W aktualnym stanie prawnym zezwolenie na eksploatację obiektu jądrowego dublowałoby się z wymogami koncesyjnymi, wynikającymi z prawa energetycznego. W interesie przyszłych inwestycji leży, by operatorzy tego rodzaju instalacji byli zobowiązani do uzyskania tylko jednej koncesji. Właściwy organ mógłby wydać decyzję odmowną jedynie po zaistnieniu obiektywnych i sprecyzowanych w ustawie przesłanek, dotyczących kwestii bezpieczeństwa i odpowiedzialności za ewentualne awarie.
Czy ustawa powinna stawiać inwestorom wymagania dotyczące finansowania planowanej inwestycji?
Rząd zakłada, że inwestor będzie zobowiązany do dysponowania środkami odpowiednimi do budowy i eksploatacji elektrowni jądrowej. Jednak ani założenia noweli, ani obowiązujące przepisy nie precyzują metod obliczania takich kwot. Przy instalacjach konwencjonalnych nie stanowi to przeszkody, ale przy projektach pionierskich, np. przy budowie elektrowni jądrowej, będzie to zwiększało niepewność inwestorów. Proponowane w założeniach sposoby wykazania dysponowania takimi środkami (gwarancje bankowe lub ubezpieczeniowe, wyciąg z rachunku bankowego) mogą nie przystawać do charakteru tego rodzaju działalności i związanych z nią ryzyk finansowych, zwłaszcza w fazie planowania inwestycji.
*Karolina Siedlik
partner w kancelarii CMS Polska, departament energetyki i projektów infrastrukturalnych