Jeśli tak jak podają źródła zbliżone do rządu, do państwowej kasy wpłynęłoby z tytułu podatku bankowego 1,4 mld zł, polskie banki musiałby przekazać budżetowi – licząc w relacji do kapitałów własnych – cztery razy więcej niż banki niemieckie czy brytyjskie.

>>> Czytaj też: Banki w całej Unii Europejskiej zapłacą identyczny podatek

Niemcy muszą zapłacić składkę w wysokości 0,46 proc. kapitałów własnych, Brytyjczycy – 0,34 proc. W Polsce w sumie banki będą musiały oddać 1,6 proc. – wylicza Mariusz Zygierewicz ze ZBP. Bankowcy twierdzą, że to paradoks, bo polski sektor nie był dokapitalizowany przez państwo, natomiast ratowanie płynności w Wielkiej Brytanii kosztowało państwo 700 mld euro, a w Niemczech – 450 mld euro. – Polski rząd nie rozumie sensu wprowadzenia podatku bankowego w Europie. Tam ma on chronić sektor przez angażowaniem się w ryzykowne operacje finansowe – mówi Krzysztof Pietraszkiewicz, prezes ZBP. – A u nas ma ratować dziurawą kasę państwa. Nie zgadzamy się na łatanie budżetu kosztem banków i ich klientów – powiedział Pietraszkiewicz.
Bankowcy podliczyli, że w tym roku musieli już zapłacić 300 mln zł składki na Bankowy Fundusz Gwarancyjny, a 187 mln zł przekazali KNF. Zmiany w przepisach dotyczących BFG, polegające na objęciu gwarancjami depozytów firm i samorządów, będą kosztowały banki kolejne 100 mln zł rocznie. Do tego w najbliższym czasie banki będą musiały podnosić kapitały własne, bo w życie wejdą zalecenia Bazylei III.
Reklama
ikona lupy />
Ile banki wpłacają do BFG / DGP