Przyszły tydzień może upłynąć jednak pod znakiem dalszej aprecjacji polskiej waluty. Po sporej przecenie na rynku długu inwestorzy zaczęli wykorzystywać niższe poziomy do dokonywania zakupów. Dla rynku kluczowa w przyszłym tygodniu będzie aukcja organizowana przez MF oraz publikacja danych o grudniowej inflacji.

"Dziś były nieduże ruchy, jeśli chodzi o kurs złotego. Dane z amerykańskiego rynku pracy nie miały wpływu na notowania polskiej waluty. Euro-złoty powoli odreagowuje silne umocnienie ze środy i czwartku, podąża raczej w stronę 3,88" - powiedział w rozmowie z PAP Tomasz Niemiec z Millennium Banku.

Złoty umacniał się w tym tygodniu dość dynamicznie po komentarzach członków RPP dotyczących zbliżającego się zacieśnienia polityki pieniężnej.

"W przyszłym tygodniu będą dane o inflacji, ale w zasadzie wszyscy już zdyskontowali podwyżki stóp. Kluczowy dla notowań złotego będzie światowy sentyment, który powinien być dla nas pozytywny. Myślę, że euro-złoty będzie spadał, złoty będzie mocniejszy" - dodał Niemiec.

Reklama

>>> Czytaj też: Bank of America Merrill Lynch: W Polsce wzrośnie inflacja i stopy procentowe

"Dziś mieliśmy górkę, jeśli chodzi o rentowności obligacji - w pewnym momencie widzieliśmy dość dużą wyprzedaż. Rynek jest ciągle pod wpływem słów prezesa NBP dotyczących podwyżki stóp. Ma to wpływ na podwyższanie rentowności i spadek cen" - powiedział PAP Paweł Białczyński, diler obligacji z BRE Banku.

"W drugiej części dnia zaczęliśmy widzieć klientów, którzy chcieli skorzystać z niższych cen, trend się trochę odwrócił. Obecnie trudno przesądzić, w którym kierunku pójdzie rynek w przyszłym tygodniu. Najważniejszym wydarzeniem będzie aukcja 5-letnich obligacji oraz publikacja danych o inflacji za grudzień. To może nadać kierunek" - dodał.

W środę resort finansów zaoferuje na przetargu obligacje DS1020 oraz WS0429 za 1.000-3.000 mln zł.