– Sprzedaż bije rekordy. Już tydzień temu zawiesiliśmy przyjmowanie zamówień, bo nie nadążamy z realizacją – mówi Tim Flanagan, właściciel internetowego sklepu GeigerCounter.com. Na głównej stronie zamieścił baner: „Kompletnie się wyprzedaliśmy”. Poinformował, że w ciągu roku sprzedaje około 1600 niewielkich liczników Geigera. Tylko w ciągu pięciu dni po trzęsieniu ziemi i tsunami, które 11 marca uszkodziły elektrownię atomową Fukushima, sprzedał ponad 500 urządzeń.
Nabywcami są głownie mieszkańcy Kraju Kwitnącej Wiśni oraz zachodniego wybrzeża Stanów Zjednoczonych. Ci ostatni tłumaczą, że chcą sprawdzać w sklepach, czy sprowadzana z Japonii żywność nie jest radioaktywna.
– Popyt na liczniki jest tak wielki, że zaczyna brakować urządzeń u producentów, bo nie są oni w stanie zaspokoić popytu. Nikt się nie spodziewał, że ludzie nagle rzucą się na urządzenia warte nawet 800 dol. – dodał Flanagan. Firma SE International z siedzibą w Tennessee, jedno z przedsiębiorstw produkujących liczniki Geigera, informuje, że mimo wydłużenia czasu pracy nie jest w stanie zrealizować wszystkich spływających zamówień. – Dlatego teraz nie podpisujemy już żadnych nowych umów, staramy się jak najszybciej zrealizować już zawarte kontrakty – poinformował jej rzecznik.
Reklama