Cena docelowa została podwyższona o ponad 41 proc. Najnowsza wycena analityków DI BRE jest na poziomie 22,5 zł, podczas gdy poprzednio papiery KOPEX wyceniane były na 15,9 zł.

Raport wydano przy kursie 20,33 zł, co w porównaniu z wyceną DI BRE oznacza, że akcje elektromaszynowej spółki posiadają ponad 10 proc. potencjał wzrostowy.

„Pomimo wysokiej konkurencji na lokalnym rynku maszyn i urządzeń dla górnictwa podziemnego i spodziewanej słabej rentowności głównego segmentu, wyniki 1Q11 pokazują, że producenci są w stanie zwiększonym wolumenem zrekompensować marżę w kontraktach. Według naszych szacunków wydatki inwestycyjne kopalń są opóźnione o rok od momentu, kiedy zaczynają one sprzedawać węgiel po średnich cenach wyższych od kosztu wytworzenia. Taka sytuacja po raz pierwszy widoczna była w IV 2010, co sugerowałoby, że obecnie znajdujemy się na początku średnioterminowego cyklu inwestycyjnego polskich kopalń. W samym 1H11 na rynku lokalnym będzie możliwe do pozyskania 6 kontraktów na obudowy zmechanizowane, podczas gdy w neutralnym roku rozstrzyga się 9-11 przetargów” – napisano w raporcie DI BRE.

„Zwiększenie poziomu obłożenia mocy wśród trzech krajowych producentów (Fazos, Tagor, Glinik) powodować będzie, że w 2H11, nie będą oferowali oni równie agresywnych cen. W bieżącym roku światowe wydatki na projekty górnicze wzrosną o 20-25% i będą na wyższym poziomie niż w rekordowym 2008 roku. Obecnie backlog Bucyrusa i Joy Global znajduje się na poziomie zbliżonym do 3Q08 (odpowiednio –7,1% i +5,7%). Rewidujemy w górę nasze prognozy wyników finansowych na bieżący rok i kolejne lata” – dodano dalej.