W środę na giełdach panowały zdecydowanie lepsze nastroje, niż w ostatnich dniach. Akcje przestały być towarem niechcianym. Za wzrost apetytu na ryzyko złoto zapłaciło ponad 3 proc. spadkiem notowań.

Środowa sesja na warszawskim parkiecie stała pod znakiem dynamicznego odreagowania niedawnych spadków. Tym razem bykom sprzyjało otoczenie zewnętrzne. Poranne mocne zwyżki w Azji, wzrosty kontraktów na amerykańskie indeksy oraz wskaźników na głównych giełdach europejskich tworzyły korzystny klimat. WIG20 już na otwarciu znalazł się powyżej poziomu 2300 punktów, zyskując 1,5 proc. Pozostałe indeksy szły w górę po ponad 1 proc. Dobry początek zachęcił inwestorów do kupowania akcji. Dalszy marsz w górę co pewien czas przerywany był co pewien czas spadkowymi korektami, ale przez większą część dnia podaż nie stanowiła większego zagrożenia. W najlepszym momencie indeks blue chipów zyskiwał nieco ponad 2 proc. Do wczesnego popołudnia szczytem możliwości okazał się poziom 2341 punktów

Liderami w gronie największych spółek były akcje Kernela, zwyżkujące chwilami o 6 proc. oraz idące w górę o 5 proc. papiery Bogdanki. Nieznacznie ustępowały im walory Getinu i GTC. Po ponad 3 proc. rosły akcje BRE, Pekao i PKO. Nieźle też radziły sobie papiery KGHM i PZU. O ponad 2 proc. w dół szły jedynie walory PGNIG. Inwestorzy wyprzedażą zareagowali na informację spółki o zamiarze finansowania inwestycji poprzez emisję akcji. Reakcja chyba zbyt nerwowa, bowiem emisja miałaby nastąpić pod koniec przyszłego roku lub nawet w 2013 r.

Indeksy w Paryżu i Frankfurcie zaczęły dzień od wzrostów po ponad 2 proc. W ciągu dnia byki zdołały skalę tej zwyżki zwiększyć do 3 proc. Niedźwiedzie nie miały zbyt wiele do powiedzenia. Nieco w tyle pozostawał londyński FTSE, który szedł w górę o 1,8-2 proc. Do kupna akcji zachęcał zaskakująco wysoki, sięgający 4 proc. wzrost produkcji przemysłowej w Niemczech. Po czerwcowym spadku o 1 proc. spodziewano się zwyżki o 0,5 proc. Swoje zrobił też werdykt niemieckiego Trybunału Konstytucyjnego, stwierdzający, że pomoc udzielona Grecji i innym państwom europejskim była zgodna z konstytucją oraz deklaracje Angeli Merkel, że w Niemczech nie widać oznak recesji. Po południu nastroje jeszcze bardziej się poprawiły po informacji, że program oszczędności, nad którym w środę obradował włoski parlament ma zwiększyć się z 45,5 do 54 mld euro, między innymi dzięki opodatkowaniu osób zarabiających ponad 300 tys. euro rocznie oraz zwiększeniu stawki VAT z 20 do 21 proc. DAX zwiększył skalę wzrostu do 3,8 proc., w Mediolanie zwyżka sięgała niemal 3 proc.

Sesja na Wall Street zaczęła się od wzrostu indeksów po 0,8 proc., jednak jego skala szybko się powiększyła do ponad 1,5 proc. Na europejskich inwestorach większego wrażenia to już jednak nie robiło. Jedynie Warszawa próbowała doszlusować do najlepszych. Na godzinę przed końcem handlu WIG20 zwyżkował o 3 proc. Ostatecznie zyskał 3,48 proc., WIG wzrósł o 3,14 proc., mWIG40 o 2,21 proc., a sWIG80 o 2,09 proc. Obroty wyniosły 740 mln zł.

Reklama