Choć PKO BP podał, że w najbliższych miesiącach nie planuje sprzedaży kolejnych wierzytelności, to jednak specjaliści nie wątpią, że pracy windykatorom nie zabraknie. Z jednej strony w ostatnim czasie znowu rośnie liczba złych kredytów konsumenckich (właśnie takie są najczęściej sprzedawane przez banki), z drugiej zaś - instytucje finansowe coraz chętniej korzystają z usług wyspecjalizowanych firm windykacyjnych.

Obecnie można zaobserwować największą od lat podaż złych kredytów. - Mamy informacje o chęci sprzedaży przez banki ok. 30 portfeli, powiedział gazecie giełdy Piotr Krupa, szef firmy Kruk. Jego firma w czerwcu kupiła od PKO BP pakiet złych długów o wartości nominalnej ponad 541 mln zł, a we wrześniu pakiet opiewający na kwotę 350 mln zł. Od BRE Banku kupiła portfel o wartości nominalnej 621 mln zł.

W tym roku największą transakcją była sprzedaż złych długów przez Kredyt Bank. W I półroczu bank zawarł z firmą Best umowę sprzedaży wierzytelności detalicznych, których wartość nominalna wyniosła 1,17 mld zł. Ile zapłaciła spółka - nie wiadomo.

>>> Zobacz też: Rewolucja na polskim rynku usług windykacyjnych: Dłużnicy trafią pod pręgierz

Reklama