W sierpniu i we wrześniu mieliśmy duże spadki na giełdzie. Warto już teraz kupować akcje?
Zawsze jest lepiej kupować po przecenie. Wiele spółek jest obecnie niedowartościowanych.

>>> Czytaj też: Leasing konsumencki pozostaje produktem niszowym

Także na warszawskiej giełdzie?
Reklama
Tak. Wiele polskich spółek radzi sobie świetnie. Oczywiście nie możemy zapominać, że polski rynek jest pod wpływem tego, co dzieje się na rynkach globalnych. Wchodzimy w fazę spowolnienia, ale nie recesji. To oczywiście odbije się na wycenach papierów spółek. Ale i tak w ciągu najbliższych 12 miesięcy, moim zdaniem, akcje dadzą zarobić lepiej niż na przykład obligacje.

>>> Polecamy: Reklamodawcy z twoich wyciągów dowiedzą się, co kupujesz

Jakie branże będą się dobrze zachowywać?
Z pewnością sprzedawcy detaliczni. Konsumpcja wewnętrzna w Polsce powinna mieć się dobrze. Uważam też, że sektor energetyczny będzie się miał coraz lepiej między innymi dlatego, że z globalnej gry na dłuższy okres wypadła Libia, która zapewniała około 1,5 proc. światowej podaży energii.
A spółki telekomunikacyjne?
W długim okresie są bardzo atrakcyjne, bo to zazwyczaj spółki dywidendowe. Firmy, które dzielą się co roku zyskiem z udziałowcami, będą rządziły w najbliższej dekadzie. Będą niezwykle popularne, bo będą zapewniać wyższe stopy zwrotu niż lokaty – przynajmniej w regionie Europy Środkowo-Wschodniej.
Czy Polska doczeka się tego, że będzie kiedyś postrzegana przez inwestorów jako rynek niezależny od kłopotów sąsiadów? Czyli że zostanie wyodrębniona z koszyka krajów Europy Środkowej?
Dla nas, jako dla firmy inwestycyjnej BlackRock, to już się stało. Polska ma silną gospodarkę. Wykształcone społeczeństwo chcące ciężko pracować. W tym regionie Europy mamy biura tylko w Niemczech, Austrii i Polsce. To dowodzi, że my traktujemy Polskę jako poważny i w gruncie rzeczy suwerenny rynek.
W co powinno inwestować bogacące się polskie społeczeństwo? W jakie klasy aktywów?
Bardzo atrakcyjne są akcje. Zostały przecenione. Atrakcyjne w długim terminie będą także obligacje korporacyjne. Oczywiście warto też inwestować w złoto i akcje firm wydobywających ten kruszec, przy czym te złote aktywa nie powinny zdominować portfela. Za kilka miesięcy powinna też wrócić hossa na rynek funduszy inwestycyjnych. Wróżę polskiemu rynkowi funduszy wielką przyszłość. Dlatego zresztą BlackRock rozwija ofertę dostępną dla Polaków.
ikona lupy />
Andrej Brodnik, dyrektor zarządzający w BlackRock Fot. Materiały prasowe / Forsal.pl