Wielkiej fety nie będzie. Wiceszef MSZ Ukrainy Pawło Klimkin i przedstawiciel unijnej dyplomacji Miroslav Lajczak postawią swoje parafki pod liczącym 1,5 tys. stron tekstem na posiedzeniu Komitetu Stałych Przedstawicieli, czyli ambasadorów państw członkowskich przy UE. Parafowanie nie oznacza jednak podpisania umowy, a jedynie formalne stwierdzenie, że treść umowy o poszerzonej strefie wolnego handlu i stowarzyszeniu (DCFTA) została uzgodniona. Klasyczne umowy o wolnym handlu obejmują wyłącznie towary przemysłowe. Poszerzenie porozumienia z Kijowem polega na objęciu nim także handlu żywnością czy artykułami rolnymi, co dla Ukrainy, reklamującej się jako spichlerz Europy, ma niebagatelne znaczenie.

Zwodzenie Brukseli

W istocie negocjacje zakończyły się już we wrześniu 2011 r. Kijów liczył, że umowa zostanie podpisana podczas grudniowego szczytu Unia – Ukraina, jednak Bruksela nie zdecydowała się na ten krok w proteście przeciw represjom wobec opozycji. Chodzi głównie o liderkę opozycji Julię Tymoszenko, która usłyszała wyrok siedmiu lat łagru za nadużycie władzy przy podpisaniu umów gazowych z Rosją, oraz szefa MSW w jej dawnym rządzie Jurija Łucenkę, którego proces wówczas jeszcze trwał (Łucenko ostatecznie dostał cztery lata więzienia).
Reklama
Prezydent Wiktor Janukowycz długo zwodził Brukselę, sugerując, że Tymoszenko wyjdzie na wolność od razu po tym, jak parlament przyjmie zgłoszony przez administrację prezydencką projekt depenalizacji przestępstw urzędniczych, co miałoby zlikwidować podstawę prawną skazania byłej premier. Tak się jednak nie stało; kolejne inicjatywy ustawodawcze były odrzucane w parlamencie przez proprezydencką Partię Regionów (PR).
Dlaczego mimo to Bruksela zdecydowała się na parafowanie DCFTA? – Unia pokazuje, że nie zamierza się odwracać do Ukrainy plecami. Tym bardziej że poszczególne zapisy handlowej części umowy są korzystniejsze dla UE niż dla Ukraińców. Jest to zarazem zachęta do przeprowadzenia wolnych wyborów jesienią. Jeśli tak się stanie, umowa zostanie podpisana – mówi DGP kijowski politolog Kost Bondarenko.

Głosujące błoto

Na razie jednak wiele wskazuje na to, że wybory nie będą w pełni uczciwe. „Ukraińska Prawda” dotarła do dokumentów, z których wynika, że PR szykuje się do ingerencji w skład komisji obwodowych tak, aby zapewnić w nich większość ludziom przychylnym władzy. Korzystnemu wynikowi ma też służyć przywrócenie ordynacji mieszanej, w której połowa miejsc przypada na okręgi jednomandatowe. W warunkach ukraińskich zwycięzcy z takich okręgów zazwyczaj tworzyli tzw. błoto, głosujące zgodnie z większością parlamentarną. Trudno też mówić o wolnych wyborach, gdy w więzieniu siedzą przywódcy opozycji.
Nawet jeśli DCFTA zostanie podpisana, kontrowersje wokół sprawy Tymoszenko mogą uniemożliwić jej ratyfikację. W takim przypadku Bruksela szykuje wariant przejściowy w postaci nadania jej części handlowej statusu tymczasowo obowiązującej. Musiałaby tego dokonać Rada UE, czyli przedstawiciele państw członkowskich. – Za takim rozwiązaniem opowiada się komisarz ds. rozszerzenia Sztefan Fuele. Wszystko zależy od tego, czy Kijów nie potraktuje ustępstw UE jako jej słabości, ignorując oczekiwania Zachodu co do przebiegu wyborów – mówi nam Andrij Doroszenko, ekspert Wiodących Inicjatyw Prawnych.

Długa droga do wolnego handlu

Marzec 1998 – zawarcie umowy o partnerstwie między UE a Ukrainą

Grudzień 2005 – zwycięstwo pomarańczowej rewolucji; entuzjazm po obu stronach daje nadzieję na szybki postęp procesów integracyjnych

Wrzesień 2005 – gwałtowny spór w obozie pomarańczowych; od tej pory narasta rozczarowanie nowymi władzami

Luty 2008 – początek negocjacji nad umową stowarzyszeniową z UE (DCFTA)

Luty 2010 – Wiktor Janukowycz wygrywa wybory prezydenckie; mimo obaw o zwrot w stronę Rosji, rozmowy z Brukselą przyspieszają

Wrzesień 2011 – treść DCFTA została ostatecznie uzgodniona

Październik 2011 – Julia Tymoszenko skazana na 7 lat więzienia; UE uznaje wyrok za motywowany politycznie

Grudzień 2011 – szczyt UE – Ukraina kończy się fiaskiem; sprawa Tymoszenko uniemożliwia planowane wcześniej parafowanie umowy

Styczeń 2012 – czołowa postać opozycji, były szef MSW Jurij Łucenko dostał cztery lata więzienia za nadużycie władzy.