Zaraz po otwarciu handlu indeks największych i najbardziej płynnych spółek GPW rósł nawet o 1,34%, a w przypadku paneuropejskiego wskaźnika STOXX Europe 600 było to maksymalnie +1,13%. Zwyżki te nastąpiły w ślad za rynkami azjatyckimi, gdzie benchmarkowy dla nich indeks MSCI AC Asia Pacific w poniedziałek poprawił swoje notowania o 1,40%.

Wszystko to było oczywiście pokłosiem pozytywnego z punktu widzenia globalnych rynków finansowych wyniku niedzielnych wyborów parlamentarnych w Grecji. Wygrała je nastawiona prooszczędnościowo i propomocowo Nowa Demokracja, która to zdobyła blisko 30% głosów. Na drugim miejscu, z wynikiem gorszym o niecałe 3 pkt proc. uplasowała się źle postrzegana przez światowych inwestorów radykalnie lewicowa Syriza. Z kolei konserwatywny PASOK zebrał nieco ponad 12%. Arytmetyka wyborcza dała nadzieje na tak oczekiwane na rynkach utworzenie w miarę stabilnego i przewidywalnego rządu w Grecji, jako że Nowa Demokracja nawet z samym tylko PASOK-iem dysponować będzie większością w 300 osobowym parlamencie. Oznacza to też, że Hellada pozostanie w strefie euro, choć zdaniem pesymistów tylko na razie.

Silne wzrosty cen akcji na europejskich parkietach były jednak tak dynamiczne, co krótkotrwałe. W kolejnych godzinach sesji obserwowaliśmy sukcesywny i wyraźny spadek indeksów giełdowych, w rezultacie czego po południu nie tylko już one nie zyskiwały na wartości, ale wręcz handlowane były pod widoczną kreską. Zniżką, mierzoną zachowaniem się indeksu S&P500 rozpoczął się także handel za oceanem.

In minus zadziały tu przede wszystkim sygnały płynące z hiszpańskiego rynku obligacji. Rentowności 10-let. papierów tego kraju wzrosły dziś po raz pierwszy w historii strefy euro powyżej 7% (max. 7,285%) i spotęgowały obawy inwestorów o to, że Hiszpania już niedługo będzie musiała poprosić o pomoc nie tylko dla swojego sektora bankowego (nie tak dawno temu już jej ją przyrzeczono), ale także dla samego państwa. Warto pamiętać, że powyżej tej bariery o środki z zagranicy zwróciły się wszystkie uratowane do tej pory międzynarodową pomocą kraje Eurolandu tj.: Grecja, Portugalia i Irlandia.
Po stronie makro

Reklama

Na poniedziałek nie zaplanowano publikacji ważniejszych danych makro, tak ze świata, jak i z Polski. Jedynie o godz. 16:00 napłyną te ze Stanów Zjednoczonych dotyczące indeksu NAHB obrazującego przede wszystkim ocenę kondycji rynku nieruchomości, ale także gospodarki. Średnia prognoz analityków i ekonomistów wskazuje na to, że w czerwcu wskaźnik ten nie uległ zmianie w stosunku do maja i nadal wynosił 29 pkt.
Bieżąca sytuacja rynkowa

Dziś o godz. 15:32 indeks blue-chipów GPW, czyli WIG20 szedł w dół o 0,54% do 2221,37 pkt, a indeks szerokiego rynku, czyli WIG zniżkował o 0,22% do 39653,00 pkt. W tym samym czasie paneuropejski indeks STOXX Europe 600 spadał o 0,22% do 243,68 pkt, a amerykański indeks S&P500 handlowany był na 0,55% minusie.



Powyższe opracowanie jest wyrazem osobistych opinii i poglądów autora i nie powinno być traktowane jako rekomendacja do podejmowania jakichkolwiek decyzji związanych z opisywaną tematyką. W szczególności nie stanowi analizy inwestycyjnej, ani analizy finansowej, ani rekomendacji w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców (Dz.U.2005, poz. 206 nr 1715) oraz Ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi (Dz.U.2005, Nr 183, poz. 1538 z późn. zm.).
Dom Kredytowy NOTUS S.A. ani jego pracownicy nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie niniejszego opracowania, ani za szkody poniesione w wyniku decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie niniejszego opracowania.