Amerykańska Rezerwa Federalna obawia się, że Amerykanie z pokolenia baby boomers, oszczędzający na emeryturę, mogą zaszkodzić polityce pobudzania wzrostu gospodarczego w USA.

72-letni profesor ekonomii John Rodwick dzięki temu, że oszczędza, może sobie pozwolić na wydatki na swoich siedmioro prawnucząt oraz na wycieczki dookoła Gór Skalistych wraz z żoną w swoim niebieskim domu na kółkach. „Razem z żoną kochamy podróżować i jest to jeden z naszych największych wydatków. Poza tym jesteśmy pod tym względem bardzo konserwatywni – mówi profesor.

Po tym, jak wartość domu państwa Rodwick z trzema sypialniami spadła o 30 proc., stali się oni bardzo świadomi swoich wydatków.

Amerykańska Rezerwa Federalna przyznaje, że obawia się o to, że emeryci pokroju państwa Rodwicków mogą niwelować efekt swojej polityki, która była obliczona na stworzenie nowych miejsc pracy. Powód? Starsi ludzie są skłonni do odmawiania sobie kupna samochodów, domów oraz innych rzeczy o większej wartości, tymczasem polityka niskich stóp procentowych (bliskich zeru) prowadzona przez Fed, miała na celu wywołanie odwrotnego efektu, czyli zwiększenia zakupów. Liczba oszczędzających jednak rośnie, a to znacznie utrudnia zadanie Rezerwie.

„Decyzje o wydatkach starszych ludzi są mniej podatne na stymulacje za pomocą polityki monetarnej” – twierdził William C. Dudlmy, szef nowojorskiego Fedu podczas konferencji 15. października, na której wyjaśniał, dlaczego odbicie gospodarcze jest mniejsze, niż się spodziewano.

Reklama

Każdego dnia około 10 tys. osób z 78 milionów Amerykanów urodzonych w latach 1946-1964, zaliczanych do tzw. pokolenia „baby boomers”, osiąga wiek 65 lat. Udział osób w tym wieku w całym społeczeństwie do 2030 roku wzrośnie do 18 proc. (w roku ubiegłym udział ten wynosił 13 proc.) – wynika z danych Pew Research Center z Waszyngtonu.

Zwiększony wpływ

Ludzie zazwyczaj oszczędzają pieniądze przed przejściem na emeryturę. Obecnie ten efekt jest zwiększony, ponieważ bogactwo Amerykanów zostało uszczuplone przez kryzys finansowy – twierdzi Brutt Beemer, szef America’s Research Group z Summerville, firmy zajmującej się zachowaniami konsumenckimi.

W latach 2007-2010 mediana wartości netto amerykańskich gospodarstw domowych spadła o 38,8 proc. do 77 300 dol., to najniższa od 1992 roku wartość – podał w czerwcu Fed.

Stopa oszczędności w USA wynosiła średnio 4,3 proc. w ciągu 39 miesięcy przed zakończeniem recesji w czerwcu 2009 roku. W takim samym okresie przed rozpoczęciem recesji w grudniu 2007 średnia ta wynosiła 2,3 proc.

Emeryci oraz starsi pracownicy prawdopodobnie zredukują swoje wydatki, ponieważ spodziewają się wzrostów podatków oraz cięć w systemie opieki zdrowotnej Medicare oraz w systemie opieki społecznej – twierdzi Dudley, obecny wiceszef FOMC.

Uderzenie w dochody

Dochody emerytów zostały uszczuplone przez politykę Fedu, która miała na celu pobudzenie wzrostu gospodarczego i redukcję stopy bezrobocia (ponad 8 proc. od początku 2009 roku).

Szef Rezerwy Federalnej Ben S. Bernanke 24 października zapowiedział plan kupna wartych 40 mld dol. papierów wartościowych zabezpieczonych hipoteką oraz utrzymania głównej stopy procentowej na poziomie zbliżonej do zera do co najmniej połowy 2015 roku. Fed powziął politykę bardzo niskich stóp procentowych od grudnia 2008 roku i jak dotychczas kupił obligacje warte 2,3 bln dol.

Wśród przyczyn trzymania się takiej polityki jest również europejski kryzys zadłużenia, który stanowi zagrożenie dla amerykańskiego wzrostu.

Obniżka stop procentowych wiąże się nie tylko ze zmniejszeniem kosztów pożyczania, ale także z mniejszymi zyskami z oszczędności.

“Całe to drukowanie pieniędzy odbija się na oszczędzających. Zagraża przyszłej wartości naszych pieniędzy, a seniorzy ponoszą największe ryzyko” – twierdzi Paul Ryan, reprezentant z ramienia Partii Republikańskiej.

Dorosłe dzieci

Powojenne pokolenie skupia się na wydatkach na edukację, na kredyty hipoteczne oraz na ich dorosłe dzieci, oszczędza zaś na wydatkach na rozrywkę, jedzenie, meble i ubrania – wynika z opublikowanego w zeszłym miesiącu raportu National Center for Policy Analysis.

6 na 10 przedstawiciela pokolenia baby boomers w wieku pomiędzy 50-61 lat twierdzi, że będzie musiało odłożyć moment przejścia na emeryturę – wynika z badań.

Pańswto Rodwick przyznają, że tną swoje swoje wydatki gdziekolwiek tylko mogą. „Po prostu zdecydowaliśmy, że zostaniemy tam, gdzie jesteśmy. Prawdopodobnie cena naszego domu powróci do poziomu, za jaki go kupiliśmy, dopiero po naszej śmierci” – mówią państwo Rodwick.