Muszą się jednak zwrócić do sądów, na pomoc władz w Kijowie nie można liczyć. Na przełomie nowego i starego roku przewoźnik niemal codziennie odwoływał po kilkanaście lotów, w tym połączenia z Warszawą.

Kierujący ukraińską Państwową Inspekcją Ochrony Praw Konsumentów Serhij Oriechow przyznał, że problemami Aerosvitu zajmował się od zeszłego roku, kiedy to dochodziło do ciągłych opóźnień w ruchu samolotów tych linii. Jednak w związku z reorganizacją jego instytucji, teraz nie może już pomóc pasażerom. Urzędnik poradził zatem zwracać się bezpośrednio do sądów, który powinien obliczyć sumę zadośuczynienia na podstawie umowy zawartej w momencie kupowania biletu przez pasażera. Oprócz tego może on także wyznaczyć zadośćuczynienie za doznaną krzywdę moralną.

Prawdopodobieństwo otrzymania kompensacji jest jednak dość wątpliwe ponieważ Aerosvit jest zadłużony niemal wobec wszystkich. Procesy sądowe ciągną się latami, ponieważ firma odwołuje się od wyroków, bądź też zwraca jedynie niewielką część długu, co oznacza konieczność składania nowych pozwów.

W ciągu 11 miesięcy zeszłego roku z usług Aerosvitu skorzystały niemal 3 miliony pasażerów. Firma obsługiwała 80 tras i posiadała 29 samolotów.

Reklama