OK0714, czyli wciąż obowiązujący benchmark 2-letni wzrósł nieznacznie wczoraj w rentowności bo o 2 pb. Czyżby oznaczałoby to stopniowe wprowadzenia w ceny ograniczonej skłonności RPP do „dostosowania” poziomu stóp procentowych RPP do poziomów oczekiwanych przez rynek? Z pewnością coraz trudniej rynkowi grać na obniżki, tym bardziej, że duża część cyklu za nami, a nie wiadomo co przed nami. Zachowanie krzywych derywatów nie wskazuje na „cofnięcie” się rynku w oczekiwaniach na obniżki stóp. Kwotowania stawek IRS po piątkowych wzrostach zdecydowały się na powrotne spadki, szczególnie widoczne na krótkim końcu krzywej. IRS 1Y testował okolice 3,50% podczas gdy stawki 2-4Y oscylowały w okolicach 3,40%, a 10Y IRS zakotwiczył się w okolicy 3,74% utwierdzając ruch w górę spreadu 1-10Y oraz 2-10Y.
Aukcja bonów skarbowych przyciągnęła 7 mld PLN dzięki czemu MF uplasował na rynku 1,7 mld PLN 20-tygodniowych papierów. Rentowność przy tak silnym popycie obniżyła się do poziomu 3,47%, podczas gdy miesiąc temu było to 3,56%. Dzisiaj na rynek światowy (bo taka jest przecież struktura kupujących polski dług) wraca 2,77 mld EUR z tytułu wykupu obligacji denominowanej we wspólnej walucie. Ministerstwo przygotowane jest na ten krok, dzięki aktywnemu wykorzystywaniu popytu na polskie emisje na rynkach zagranicznych na przełomie 2012/2013 roku. Pytanie podstawowe dotyczy szans na powrót środków na polski rynek, tym bardziej z punktu widzenia najbliższej aukcji polskich papierów skarbowych. Struktura kupujących polskie obligacje denominowane w walutach zagranicznych zawiera „w sobie” kupujących z ograniczoną skłonnością do ponoszenia (także obecnie) ryzyka walutowego dla PLN i preferujących zakup aktywów w EUR, oraz tych którzy są regularnie aktywni w Polsce. Choć w strukturze euroobligacji niewielu jest raczej inwestorów polskich, to Ci, którzy zostaną dzisiaj zasileni częścią środków będą mieli możliwość zagospodarowania ich w czwartek. Z ofertą obligacji stało- i zmiennokuponowych Ministerstwo wyjdzie tak do inwestorów którzy nie niwelują nadziei na stabilny przebieg stóp procentowych (ewentualnie kontynuację cyklu obniżek) jak również to tych, którzy powoli grają obawami o zbliżający się koniec cyklu.

Na rynkach globalnych oddech po piątkowych ruchach charakteryzował się tendencjami korekcyjnymi. Zgodnie z naszymi sugestiami, presja wynikająca z politycznego napięcia w peryferiach, doprowadziła do powrotu kapitału do bezpiecznych aktywów. Dynamizm z jakim rynek odpowiedział na wzrost niepewności w Hiszpanii i we Włoszech, to po części impuls na który czekał rynek ryzykownych aktywów. Po osiągnięciu przez podstawowe indeksy akcyjne (i inne ryzykowne aktywa) ważnych technicznych poziomów nie widzianych od kilku miesięcy (rynek akcji wykazywał w styczniu silną skłonność do optymistycznej interpretacji nadchodzących danych i wskazywał na krótkoterminowe wykupienie rynku i ryzyko korekty), negatywny impuls podnoszący „przy okazji” premię za ryzyko na peryferiach Europy, tłumaczy po części siłę z jaką rynek powrócił wczoraj do bezpieczeństwa, materializując scenariusz „przeceny ryzyka”.

Z poziomu wczorajszego otwarcia w okolicach 1,70% Bund 10Y spadł na zamknięcie do strefy 1,6250% i nie zwrócił uwagi na lepszy od oczekiwań wskaźnik Sentix dla Europy, który wzrósł do poziomu -3,9 (a stanowi ciekawy indeks wyprzedzający dla wskaźnika ZEW dając szanse na dalszy ruch na północ bardziej istotnych dla rynku wskaźników wyprzedzających). Amerykańska obligacja, przełamała w dół poziom 2,0% dla 10Y benchmarku i zniwelowała piątkowy ruch rentowności do 10 miesięcznych szczytów, ruch w stronę których karmiony był siłą odczytu dotyczącego ISM (po dość neutralnych danych z rynku pracy). Poziom 1,96%, do którego ścieżkę przygotował (nieznacznie) słabszy niż oczekiwano odczyt dotyczący zamówień w amerykańskim przemyśle, to ważne techniczne wsparcie na wykresie 10Y papieru. Kolejny kluczowy to strefa 1,90%. Korekta na mocno wycenionym rynku ryzykownych aktywów, będzie prawdopodobnie szukać jeszcze miejsca na pogłębienie, choć wiele zależy od czynników fundamentalnych, a przede wszystkich napływających danych. Publikacja wskaźników PMI i ISM dla sektora usług będzie ciekawe, szczególnie ze względu na ocenę zdolności tego kluczowego dla rozwiniętych gospodarek kreatora zatrudnienia. ISM w USA prawdopodobnie osłabił się, aczkolwiek samo tempo jego osłabienia będzie bacznie obserwowane przez rynek. Z punktu widzenia europejskiego kalendarza seria publikacji PMI również będzie istotna, choć najbardziej interesujące będą publikacje dotyczące krajów peryferyjnych oraz Francji, której krzywa negatywnie reaguje na napięcia wokół gospodarczej sytuacji kraju. Umocnienie bezpiecznych papierów skarbowych daje wspierające warunki dla polskiego benchmarku przed środowym posiedzeniem, choć z drugiej strony ASW dla sektora 10Y zawęża się siłą wzrostów IRS 10Y, nieczułego de facto na zachowanie bazowych krzywych swapowych, które jeszcze przed posiedzeniem i komentarzem M.Draghiego (który prawdopodobnie będzie chciał koić napięcie spowodowane obawami o wpływ LTRO) zdecydowały się na spadki wzdłuż krzywej, podążając za krzywymi cashowymi. Dzisiaj na rynku jest jednak dość …stabilnie.

Niniejszy materiał ma charakter wyłącznie informacyjny oraz nie stanowi oferty w rozumieniu ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeks Cywilny. Informacje zawarte w niniejszym materiale nie mogą być traktowane, jako propozycja nabycia jakichkolwiek instrumentów finansowych, usługa doradztwa inwestycyjnego, podatkowego lub jako forma świadczenia pomocy prawnej. PKO BP SA dołożył wszelkich starań, aby zamieszczone w niniejszym materiale informacje były rzetelne oraz oparte na wiarygodnych źródłach. PKO BP SA nie ponosi odpowiedzialności za skutki decyzji podjętych na podstawie informacji zawartych w niniejszym materiale

Reklama