Według niego, spółka może na sfinansowanie tych zamierzeń wyemitować obligacje warte kilkanaście milionów złotych.

Po trzech kwartałach 2012 r. wyniki były znakomite, zanotowaliśmy skokowy wzrost przychodów. Nie mogę powiedzieć przed publikacją wyników jak on się zakończył, ale na pewno był rekordowy w historii spółki" - powiedział w rozmowie z ISBnews Zarajczyk.

Dodał, że należy pamiętać, iż przychody spółki są w dużym stopniu zależne od dystrybucji środków unijnych, a one w kończącym się właśnie budżecie został praktycznie wyczerpane.

"Dlatego 2013 r. to będzie okres przygotowywania się na lata kolejne, na nowe rozdanie środków unijnych. Będziemy więc w tym roku chcieli stawiać na eksport i utrzymać poziom przychodów" - wyjaśnił.

Reklama

Zarajczyk zapewnił, że będą trwały prace głównie nad nową ofertą, nad zdobywaniem nowych rynków zbytu lub rozszerzaniem obecnych np. w UE, w Rosji czy szerzej na Wschodzie. Środki na inwestycje spółka pozyska z rynku.

"Na razie nie ma planów nowej emisji akcji, ale zastanawiamy się nad projektem obligacyjnym rzędu kilkunastu milionów złotych, choć droga do tego jeszcze daleka. Środki zostaną przeznaczone wyłącznie na rozwój, na nowe produkty, homologacje czy linie produktowe" - powiedział wiceprezes Ursusa.

Zarajczyk zapewnił również, że spółka zamierza być aktywna na rynku akwizycyjnym, choć raczej nie w Polsce. Według niego, nie ma tu po prostu już firm, które mogłyby być przedmiotem zainteresowania Ursusa.

"Obserwujemy Bałkany, obserwujemy Wschód. Jednak w tym roku raczej niczego nie sfinalizujemy, koncentrujemy się na odbudowie marki Ursus i linii produktowej" - podsumował w rozmowie z ISBnews Zarajczyk.

Ursus specjalizuje się w produkcji i sprzedaży maszyn i urządzeń przeznaczonych dla rolnictwa. W 2011 r. spółka Ursus połączyła siły z innym rodzimym producentem maszyn dla rolnictwa - spółką Pol-Mot Warfama. Władze spółki zadecydowały o przeniesieniu produkcji ciągników do Lublina oraz rozszerzeniu zakresu asortymentowego produkowanych wyrobów.