Zmiana na stanowisku ministra skarbu wywołała masę spekulacji dotyczących ewentualnych dymisji w państwowych spółkach. Pojawiły się informacje, że odwołanie Grażyny Piotrowskiej-Oliwy, prezes PGNiG, ma być dopiero pierwszym krokiem. Na rynku już huczy o możliwych kolejnych roszadach. Mówi się, że ich ofiarą miałby paść Herbert Wirth, szef KGHM, w czerwcu zeszłego roku wybrany na kolejną kadencję. – Już podczas ostatniego posiedzenia rady nadzorczej, 8 maja, planowano wprowadzić dodatkowy punkt obrad: zmiany w zarządzie koncernu. Okazało się to niemożliwe, bo zabrakło quorum – twierdzi osoba związana ze spółką. Według naszego informatora kolejna próba może być podjęta 18 czerwca, na następnym posiedzeniu. W tym kontekście jako następcę Wirtha ponownie wymienia się Jacka Levernesa, członka zarządu HP Europa, który był już wskazywany w gronie faworytów przy okazji ubiegłorocznego konkursu na prezesa KGHM. Ten jednak zaprzecza. – Mam znakomite możliwości rozwoju kariery w HP – tłumaczy DGP Levernes.
Dlaczego Herbert Wirth miałby stracić stanowisko? Z naszych informacji wynika, że Skarb Państwa ma wątpliwości co do sposobu zarządzania koncernem. Szczególne kontrowersje budzi sensowność największej polskiej inwestycji zagranicznej – przejęcia kanadyjskiej Quadry (9 mld zł). Na początku kwietnia resort zapowiedział kontrolę transakcji i zażądał od zarządu wyjaśnień dotyczących wzrostu kosztów budowy kopalni Sierra Gorda w Chile (początkowo planowano, że inwestycja pochłonie 2,9 mld dol., ale KGHM poinformował w marcu, że budżet na ten projekt wzrośnie do 3,9 mld dol.).
Skontaktowaliśmy się z czterema z ośmiu członków RN KGHM. Zgodnie zaprzeczają, że w maju doszło do próby odwołania Wirtha. – Nie było takiego punktu w programie obrad, nie podjęto kroków, by ten porządek obrad zmienić – zapewnia Bogusław Szarek, członek rady z ramienia pracowników. – Nie ma planów zmian w zarządzie – przekonuje Aleksandra Magaczewska, przewodnicząca rady nadzorczej KGHM.
W resorcie skarbu nie komentują sprawy. Usłyszeliśmy za to, że dojdzie do zmian w samej radzie. Jak ustaliliśmy, walne zgromadzenie akcjonariuszy 19 czerwca ma zdecydować o odwołaniach. – Wymieniony zostanie jeden członek, ale z przyczyn prywatnych – usłyszeliśmy w Ministerstwie Skarbu Państwa. Nieoficjalnie mówi się, że zmian w radzie może być więcej. Usunięci z niej mieliby zostać reprezentanci MSP powołani przez Mikołaja Budzanowskiego, poprzedniego ministra skarbu. To pięciu z ośmiu członków. Nie udało się nam potwierdzić tej informacji w resorcie.
Reklama