Spóźniliśmy się do Chin. Wyprzedziły nas nie tylko zachodnie koncerny, ale nawet Węgrzy, którzy w pewnym momencie bardzo silnie postawili na eksport swoich wyrobów do Państwa Środka – mówi Sławomir Majman, prezes Polskiej Agencji Integracji i Inwestycji Zagranicznych. Jego zdaniem spóźniliśmy się także do Afryki. Tymczasem, jak podkreśla, wzrost PKB Angoli wyniósł w ubiegłym roku 8,5, Mozambiku – 7,5 proc., Nigerii – 6,3 proc., Algierii i RPP po 2,5 proc. Kraje te, podobnie jak i Ameryki Południowej, nadal mają ogromny potencjał wzrostu i potrzebują zarówno inwestorów z Polski, jak i produktów.

Nasze firmy starają się odrobić stracony czas. Tym bardziej, że mogą liczyć na wsparcie finansowe z Unii Europejskiej oraz rządu na promocję oraz udział w targach i wystawach. Z programów Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości korzysta niemal 4,2 tys. firm, które podpisały umowy na dofinansowanie w wysokości 283,3 mln zł (z czego ponad 100 mln zł już wypłacono).

>>> Polecamy: Polska: łatwiej tu umrzeć niż żyć. W rankingach dla seniorów wypadamy fatalnie

Umowy z Ministerstwem Gospodarki podpisało 275 firm. Zdecydowana większość wybiera wyjazdy na imprezy branżowe, na które wzięły dofinansowanie w wysokości 46,9 mln zł, gdy na wydarzenia o charakterze ogólnym, gdzie spotykają się wystawcy reprezentujący różne sektory, jedynie 4,2 mln zł. Dodatkowo 30 przedsiębiorców otrzymało dofinansowanie swych zagranicznych strategii od Narodowego Centrum Badań i Rozwoju.

Reklama

Na przełomie listopada i grudnia NCBiR ogłosi kolejny konkurs Go to Global. Do 200 tys. zł dofinansowania można otrzymać m.in. na opracowanie strategii internacjonalizacji biznesu, analizę rynków międzynarodowych, wybór partnerów, rozpoczęcie współpracy.

Natomiast do końca tego miesiąca biznesmeni mogą ubiegać się o dotacje w ramach konkursu „wsparcie udziału przedsiębiorców w programach promocji”. Organizuje go resort gospodarki. Można otrzymać zwrot do 75 proc. wydatków poniesionych na promocję na zagranicznych rynkach w ramach misji gospodarczych, targów czy konferencji.

>>> czytaj również: Pudrowanie PKB: zobacz, jak państwa uprawiają kreatywną księgowość

Warunkiem otrzymania wsparcia jest prowadzenie działalności w jednej z 15 branży wytypowanych przez MG: meblarskiej, jubilersko-bursztyniczej, IT/ITC, biotechnologicznej i farmaceutycznej, stolarki okiennej i drzwiowej, budowlanej, ochrony zabytków, kosmetycznej, turystyki medycznej, przemysłu obronnego, produkcji jachtów i łodzi rekreacyjnych, sprzętu medycznego i aparatury pomiarowej, maszyn i urządzeń górniczych, odzieży, żywności.

Jak wynika z informacji DGP, by wzmocnić program ekspansji polskiego biznesu w Afryce do RPA i Zambii, w przyszłym tygodniu z wizytą wybiera się premier Donald Tusk. Wraz z nimi pojadą przedstawiciele ok. 40 przedsiębiorstw z branż m.in. transportowej, górniczej, budowlanej, obronnej czy meblarskiej. Oprócz takich gigantów jak KGHM czy produkujący maszyny górnicze Kopex, będą także reprezentanci mniejszych podmiotów, jak choćby Zakładów Mechanicznych Rufus czy Stoczni Remontowej Nauta SA. Eksplorować afrykańskie rynki pojedzie również branża edukacyjna, m.in. pracownicy Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie czy Wielkopolskiej Szkoły Medycznej Galilea.

17 października firmy wezmą udział w forum gospodarczym w Johannesburgu, a cztery dni później w podobnej imprezie w Lusace. – Ten wyjazd ma na celu kontynuację i zacieśnianie już istniejących oraz nawiązywanie nowych relacji biznesowych – mówi Agnieszka Ciećwierz, dyrektor Departamentu Promocji Gospodarczej w Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych.

O to czy takie wizyty mają sens, spytaliśmy przedstawiciela producenta maszyn rolniczych Ursus, który tydzień temu zawarł w Etiopii warty 90 mln dol. kontrakt na dostarczenie 3 tys. ciągników. – Tego typu inicjatywy są potrzebne, ponieważ uwiarygodniają nas przedsiębiorców w oczach rządów czy innych podmiotów gospodarczych – wyjaśnia Mariusz Lewandowski, pełnomocnik zarządu ds. marketingu i handlu. – Kiedy nadejdą efekty tej podróży? Tego nie da się policzyć. Negocjowanie kontraktu to jest kwestia bardzo indywidualna i może zająć od miesiąca do nawet kilku lat.

Wyjazd organizowany jest przez PAIiIZ i Ministerstwo Gospodarki w ramach programu GoAfrica, który ma pobudzić wymianę handlową m.in. z Angolą, Nigerią, Kenią czy właśnie RPA. By wesprzeć polskich przedsiębiorców, w najbliższych miesiącach ma być także otwarta misja gospodarcza w Dubaju, której głównym zadaniem będzie współpraca z krajami Afryki Wschodniej.