Dokument powstał w oparciu o najlepsze rozwiązania stosowane w krajach członkowskich. Wytyczne dotyczą przede wszystkim systemów wsparcia dla pozyskiwania energii ze źródeł odnawialnych. Zdaniem Komisji Europejskiej, interwencje rządu w tym zakresie powinny być podejmowane tylko wtedy gdy są niezbędne. W przeciwnym wypadku mogą bowiem zakłócić funkcjonowanie rynku energii i doprowadzić do wzrostu cen.

- Nasze założenia są takie, by stworzyć wspólny rynek energii elektrycznej, na którym system pomocy publicznej będzie raczej wyjątkiem, a wartość tej pomocy będzie stopniowo obniżana - powiedział unijny komisarz ds. energii Guenther Oettinger. Niewskazane są też niezapowiedziane zmiany na rynku, które mogłyby odstraszyć inwestorów.

Unijne wskazówki dotyczą także reguł stosowanych wobec innych źródeł energii takich jak węgiel czy gaz. - Tak, by zapewnić bezpieczeństwo dostaw także wtedy, gdy słońce nie będzie świecić, a wiatr nie będzie wiał - dodał Oettinger.

Komisja dąży do tego, aby do 2018 roku kraje członkowskie wycofały subwencje dla elektrowni węglowych. Wszystko po to, by osiągnąć cele polityki energetyczno-klimatycznej, jakie Wspólnota postawiła sobie na rok 2020. Obejmują one ograniczenie emisji gazów cieplarnianych o 20 proc., poprawę efektywności energetycznej o 20 proc. oraz zwiększenie udziału źródeł odnawialnych do 20 proc. w ogólnym bilansie energetycznym.

Reklama

>>> Czytaj także: Greenpeace: Węgiel to ślepa uliczka. OZE dadzą Polsce niezależność energetyczną