Nasza prognoza mówi, że program luzowania ilościowego zakończy się w którymś momencie drugiej połowy 2014 r., w miarę jak gospodarka USA będzie się dalej wzmacniać. Od długiego czasu na rynkach panuje pogląd, że ograniczenie luzowania ilościowego wywrze negatywny wpływ na rynki kapitałowe, gdyż zniknie życiodajna studnia. Pogląd ten nie uwzględnia tego, iż nie istnieje żaden bezpośredni efekt tunelowy między luzowaniem ilościowym a cenami akcji. Ograniczenie luzowania ilościowego uzależnione jest od wyników gospodarki, wobec czego wszelkie ograniczenia będą miały miejsce w warunkach spadku zwiększającej się aktywności gospodarki, co wpływa pozytywnie na rynki kapitałowe.

Nadchodzący rok przyniesie więcej normalizacji dla idących w górę wycen kapitałowych. Przyniesie także wyższe realne stopy procentowe i wzrost PKB bliższy panującym w ostatnich czasach trendom. Podsumowując, spodziewamy się 10 procentowego wzrostu na globalnym rynku kapitałowym.

Choć jesteśmy optymistyczni, co do globalnego rynku kapitałowego w 2014 r., to przewidujemy, że kilka segmentów wypadnie źle, m.in. sektor francuskich towarów luksusowych. Zrównoważony portfel pięciu wiodących francuskich spółek sprzedających towary luksusowe – L’Oréal, LVMH, Hermès, Christian Dior i Kering (wcześniej PPR) – odbił się o blisko 300 proc. od najniższego poziomu w 2009 r. dzięki dużemu popytowi powiększającej się chińskiej klasy wyższej. W porównaniu z indeksem MSCI Europe dla kolejnych 12 miesięcy, wyniki wypadają ostatnio słabo i wykazują korelację ze spowolnieniem w Chinach. Wszystkie główne spółki z branży towarów luksusowych odnotowały ostatnio spadek tempa sprzedaży i wzrost poziomu zapasów, co związane jest ze wspomnianym spowolnieniem gospodarki chińskiej.

Wskaźnik EV/EBITDA na kolejne 12 miesięcy dla tych pięciu spółek to około 11,6 (średnia globalna to 9,6), zatem grupa ta nie jest szczególnie droga. Jednakże kursy L’Oréal i Hermès to odpowiednio 15,3 i 17,4, co w kontekście wspomnianego spowolnienia oznacza nadmuchane wyceny. Można powiedzieć, że jest już po zabawie, choć jest to stwierdzenie utrzymane raczej w kategoriach względnych niż bezwzględnych. Wraz z rozwojem chińskiej gospodarki popyt będzie stale rósł, choć na niższym poziomie. Zatem, naszym zdaniem, nie ma co liczyć na utrzymanie się wysokich wyników francuskiej branży towarów luksusowych.

Reklama