Rosyjska Duma Państwowa wypowiedziała Ukrainie umowy dotyczące stacjonowania Floty Czarnomorskiej na Krymie. Jednogłośnie zdecydowali o tym deputowani niższej izby parlamentu - Dumy. To następstwo aneksji Krymu przez Rosję. Chodzi o uzgodnienia podpisane w 1997 i 2010 roku między Rosją a Ukrainą. Dotyczyły one stacjonowania rosyjskich okrętów na należącym do niedawna do Ukrainy Krymie.

>>> Napięcie na Krymie narastało stopniowo. Tak pisaliśmy o Flocie Czarnomorskiej zaledwie tydzień temu. Rosja stawia Ukrainie ultimatum? Z Krymu docierają sprzeczne informacje

Podpisanie umowy z Rosją nie gwarantuje jej dotrzymania

Zgodnie z decyzją Dumy, została wypowiedziana umowa zawarta w Kijowie w 1997 roku dotycząca parametrów podziału radzieckiej Floty Czarnomorskiej. Anulowano również porozumienie z tego samego okresu, które określało warunki stacjonowania rosyjskiej Floty Czarnomorskiej na terytorium Ukrainy, czyli w Sewastopolu na Krymie. Duma wypowiedziała również porozumienie z 2010 roku dotyczące przedłużenia o 25 lat funkcjonowania bazy rosyjskiej Floty Czarnomorskiej na półwyspie. Dzięki tej ostatniej umowie Ukraina otrzymywała od Rosji ulgę na gaz w wysokości 100 dolarów za każdy tysiąc metrów sześciennych.

Reklama

Rosja uważa, że Krym stał się jej częścią. Tym samym - jej zdaniem - wspomniane porozumienia nie są już aktualne.

>>> A tak informowaliśmy o podpisaniu tych umów cztery lata temu: "Flota Czarnomorska zostaje w Sewastopolu. Za 40 mld dolarów i niższe ceny gazu"