Catherine Ashton dodała jednak, że piątkę światowych mocarstw oraz Iran czeka intensywna praca w celu zniwelowania różnic odnośnie sposobu osiągnięcia porozumienia.

Uczestniczący w spotkaniu irański szef dyplomacji zaznaczył, że porozumienie osiągnięto w 50-60 procentach. W dalszym ciągu pozostają jednak sprawy, które trzeba będzie dokładnie omówić.

>>> Sierakowska: USA niezależne energetycznie w 2037 roku

Mniej atomu za mniej sankcji

Reklama

Przedstawiciele Iranu oraz pięciu światowych mocarstw - USA, Rosji, Chin, Wielkiej Brytanii, Francji i Niemiec od wczoraj rozmawiają w Wiedniu o przyszłości irańskiego programu jądrowego. To trzecia runda rozmów. W listopadzie 2013 roku osiągnięto w Genewie wstępne porozumienie, które zakłada ograniczenie przez Irańczyków ich programu nuklearnego w zamian za czasowe zniesienie części sankcji. Umowa weszła w życie 20 stycznia i ma obowiązywać przez pół roku.

Głos w sprawie zabrał również najwyższy przywódca duchowo-polityczny Iranu ajatollah Ali Chamenei. Choć ponowił swoje wsparcie dla trwających rozmów, podkreślił, że irański program atomowy będzie nadal kontynuowany. Dodał ponadto, że relacje Iranu z Międzynarodową Agencją Energii Atomowej (MAEA) powinny być standardowe, a nie nadzwyczajne. Nawiązał tym samym do regularnych kontroli irańskiego ośrodka atomowego przeprowadzanych przez ekspertów Agencji. MAEA planuje ponadto porzeprowadzić śledztwo ws. domniemanej produkcji broni jądrowej. Ali Chamenei po raz kolejny zaprzeczył jakoby jego kraj miał produkować taką broń.

>>> Kreml eskaluje napięcie na wschodzie Ukrainy. Wczoraj prorosyjscy separatyści w Charkowie zajęli i zaminowali budynek Służby Bezpieczeństwa.Rosja prowokuje inwazję. Im więcej przemocy, tym łatwiej o podział Ukrainy