W dokumencie przesłanym do Brukseli rząd zapowiedział tworzenie miejsc pracy i obniżenie deficytu budżetowego poniżej wielkości wymaganej przez Unię Europejską. Zdaniem Komisji Europejskiej (KE), gabinet Mariano Rajoya nie zdoła wypełnić złożonych w nim obietnic.
Komisja Europejska nie wątpi w odnowę hiszpańskiej gospodarki. Zgadza się, że wzrost gospodarczy przekroczy w tym roku 1 proc. PKB i nie wyklucza, że w grudniu 2015 osiągnie on 2 proc. PKB. Wątpi natomiast, że nawet przy tak znaczącym wzroście Hiszpania będzie w stanie tworzyć nowe miejsca pracy. Z wyliczeń Brukseli wynika, że ani w tym, ani w przyszłym roku liczba bezrobotnych nie spadnie poniżej 5,5 mln.
"Gdzie się mylimy?" Zastanawiają się hiszpańscy komentatorzy i dochodzą do wniosku, że największym błędem jest nieokreślenie przez rząd modelu wzrostu ekonomicznego. „Trochę wzrośnie tu, trochę tam, ale nie ma dyrygenta, który pokierowałby tym procesem” - czytamy w El Mundo. Eksperci zaś dodają, że nie przybędzie nowych miejsc pracy, dopóki banki nie wznowią udzielenia kredytów. A na to - przyznają - wciąż się nie zanosi.
>>> Hiszpania przyjęła program stabilizacji gospodarki