Donald Tusk jest wymieniany jako kandydat na nowego szefa Rady Europejskiej. Dziś o godz. 20:00 w Brukseli rozpoczyna się szczyt Unii Europejskiej. Rzeczniczka rządu Małgorzata Kidawa-Błońska ucina spekulacje i zapewnia, że premier, tak jak wielokrotnie mówił, nie zamierza zamieniać Warszawy na Brukselę. - Premier tego zdania nie zmienił i jechał do Brukseli z tym przeświadczeniem - powiedziała rzecznika rządu.

Kidawa-Błońska: to oznacza, że Tusk jest oceniany jako dobry polityk

Rzecznika rządu podkreśliła, że sama propozycja objęcia stanowiska szefa Rady Europejskiej przez Donalda Tuska jest dobrą informacją, bo oznacza, że premier Tusk jest oceniany jako dobry polityk, rozumiejący problemy europejskie i z tego możemy być dumni. Dodała, że Polska chciałaby, aby jedno z ważnych stanowisk przypadło przedstawicielowi nowego kraju członkowskiego.

Małgorzata Kidawa-Błońska nie odpowiedziała wprost na pytanie, jak duże szanse na zostanie szefem unijnej dyplomacji ma minister Radosław Sikorski. Zaznaczyła jedynie, że "jest on w grze i ma dobre opinie". Zwróciła też uwagę, że w Unii zaczyna obowiązywać zasada, iż kobiety także muszą obejmować funkcje."Tutaj może być kłopot" - stwierdziła minister.

Reklama

>>> Czytaj też: Rosja zaczyna propagandę przeciwko Polsce. "Chcemy odzyskać utracone ziemie na Ukrainie"

Europejskie puzzle

W Brukseli trwa układanie europejskich puzzli. Chodzi o obsadę kluczowych stanowisk we Wspólnocie - szefa unijnej dyplomacji i przewodniczącego Rady Europejskiej.

W różnych częściach belgijskiej stolicy spotykali się dziś unijni przywódcy należący do grupy chadeków, socjalistów i liberałów, by ustalić własną listę kandydatów. O g. 20: 00 rozpocznie się unijny szczyt, na którym europejscy liderzy mają zdecydować o obsadzie kluczowych stanowisk, choć niemiecka kanclerz Angela Merkel komentowała to w następujący sposób: „Nie sądzę, byśmy dziś mogli podjąć decyzję w sprawie wszystkich stanowisk".

Na pewno na tym szczycie unijni liderzy powinni wybrać szefa unijnej dyplomacji, bo nowy przewodniczący Komisji Jean-Claude Juncker chce już kompletować skład komisarzy. Przewodniczący Rady Europejskiej może więc być wybrany później. Które stanowisko przypadnie chadekom, a które socjalistom? Czy liberałowie też coś dostaną? Jak pogodzić interesy dużych i małych krajów tych z nowej i starej Unii. Na te wszystkie pytania muszą odpowiedzieć liderzy Wspólnoty, gdy będą dopasowywać brakujące elementy w układance.

Co jakiś czas pojawiają się nowe kandydatury, spekulacje i trudno ocenić, które informacje są prawdziwe. Jedna z ostatnich propozycji na przykład to duńska premier Helle Thorning-Schmidt na szefową unijnej dyplomacji, a były premier Estonii Andrus Ansip na przewodniczącego Rady Europejskiej.

Zwolenniczka Rosji wśród kandydatów na szefa dyplomacji

Portal internetowy EurActiv donosi, że Jean-Claude Juncker chce, by szefową unijnej dyplomacji została Krystalina Georgijewa z Bułgarii, obecna komisarz do spraw humanitarnych.

Z kolei Rzym zabiega, by wybrana została Federica Mogherini, obecna minister spraw zagranicznych Włoch. Niechętne tej kandydaturze są kraje bałtyckie i Polska, którym nie podobają się prorosyjskie sympatie Włoszki. Wśród kandydatów na następców Ashton wymienia się też nazwisko ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego. On sam nie chce oceniać swoich szans.

>>> Czytaj także:Litwa bliżej strefy euro: przyjmie walutę 1 stycznia 2015 roku

Choć rzeczniczka rządu ucina spekulacje co do Donalda Tuska, sprawa ta wciąż cieszy się dużym zainteresowaniem

Rozmowa Tusk - Merkel trwa juz z 5 minut i wzbudzila duze zainteresowanie nie tylko polskich dziennikarzy :wink: pic.twitter.com/seoL3kViJ3

— Maciek Sokołowski (@sokoIowski) lipiec 16, 2014