Posiedzenie na jutro zwołał prezydent Władimir Putin.

W Radzie Bezpieczeństwa zasiadają przedstawiciele rządu i obu izb parlamentu. Obradom przewodniczy prezydent Rosji. Od początku kryzysu ukraińskiego Rada zbiera się dość często. Rozmowy dotyczą przede wszystkim oceny sytuacji na Ukrainie i ewentualnej roli Moskwy, a także wpływu kryzysu ukraińskiego na bezpieczeństwo.

Tym razem prezydent chce z najważniejszymi urzędnikami w państwie rozmawiać o suwerenności Rosji i jej terytorialnej integralności. Niezależni komentatorzy już zastanawiają się, czy nie jest to kolejny element gry Kremla, mający przekonać rosyjską opinię publiczną, że żywotne interesy Rosji są zagrożone.

>>> Czytaj również: Niemiecki dziennik „Die Welt” ocenia, że po katastrofie malezyjskiego samolotu władze Niemiec zmienią swój dotychczasowy kurs wobec Rosji

Reklama

Rosja: Ukraina zestrzeliła samolot

To Ukraińcy mogli zestrzelić malezyjski samolot nad swoim terytorium - twierdzi Rosja. W czwartkowej katastrofie nad terytorium wschodniej Ukrainy zginęło 298 osób.

Według Andrieja Kartapołowa z rosyjskiego sztabu generalnego, w czasie przelotu malezyjskiego Boeinga 777 na tym samym pułapie leciał ukraiński samolot bojowy Su-25. Miał on lecieć 3-5 kilometrów od malezyjskiego. Na wyposażeniu tego samolotu znajdują się pociski R-60 Powietrze-Powietrze. Rosja domaga się wyjaśnień w tej sprawie.

Rosyjski sztab generalny twierdzi też, że nie dostarczał ukraińskim separatystom systemów rakietowych Buk, z których - według Kijowa - zestrzelono Boeinga. Kartapołow dodał, że rosyjskie satelity nie wykryły żadnych rakiet wystrzelonych w kierunku samolotu Malaysia Airlines. Poprosił też Amerykanów, by pokazali zdjęcia satelitarne, jeśli mają dowody, że w tym rejonie wystrzelono pociski.

Według Ukraińców i wielu przywódców Zachodu, malezyjski samolot zestrzelili prorosyjscy separatyści.

>>> Polecamy: Bruksela pod presją. UE podzielona w sprawie antyrosyjskich sankcji

Ukraina odpiera zarzuty

Rosja oskarża, Ukraina odpiera zarzuty. Według służb bezpieczeństwa w Kijowie, systemy rakietowe Buk należały do separatystów.

Rosyjski sztab generalny twierdzi, że nie dozbrajał promoskiewskich rebeliantów. Tymczasem anonimowy członek ukraińskich służb specjalnych przypomina w rozmowie z Reuterem, że już wcześniej Ukraina sama informowała o tym, że separatyści negocjują z Rosją dostarczenie rosyjskiego systemu.

Zdaniem informatora Reutera, ponieważ nie mają oni wystarczającego wyszkolenia, by operować tak skomplikowanym sprzętem, z całą pewnością uruchomiła go ekipa z Rosji.
Według Rosjan, w czasie przelotu malezyjskiego Boeinga 777 3-5 kilometrów od niego leciał ukraiński samolot bojowy Su-25. Na jego wyposażeniu znajdują się pociski R-60 Powietrze-Powietrze.

Rosja domaga się wyjaśnień w tej sprawie. Wojskowi z Rosji twierdzą też, że ich satelity nie wykryły żadnych rakiet wystrzelonych w kierunku samolotu Malaysia Airlines. Poprosili też Amerykanów, by pokazali zdjęcia satelitarne, jeśli mają dowody, że w tym rejonie wystrzelono pociski.

>>> Zobacz także: Ukraina jest gotowa przekazać śledztwo w sprawie samolotu Holandii