Przeciętny Polak zarabia 3900 złotych, a Brytyjczyk czy Niemiec - 14 tysięcy. Dlatego, zdaniem ekonomistów, większość emigrantów zarobkowych jest dla naszego rynku stracona - czytamy w gazecie.

Z obliczeń "Pulsu Biznesu" na podstawie danych Eurostatu wynika, że na przykład w ciągu 10 lat siła nabywcza niemieckiej pensji poszła w górę zaledwie o 3,8 procent. Niewiele lepiej jest w Holandii - przeciętne wynagrodzenie tamtejszego pracownika przez dekadę wzrosło realnie jedynie o 5,4 procent.

Jeszcze gorzej jest w Wielkiej Brytanii. Tymczasem statystyczny Polak za swoją pensję może nabyć o jedną trzecią więcej dóbr i usług, niż kiedy wchodziliśmy do Unii Europejskiej.

Gazeta zauważa, że nadal nie wystarczy to, aby przestało się naszym rodakom przestać opłacać pracować za granicą. Nawet jeśli uwzględnimy fakt, że na Zachodzie koszty życia są wyższe, to wciąż realna siła nabywcza tamtych wynagrodzeń jest około dwukrotnie wyższa niż u nas.

Reklama

>>> Zobacz też, ile zarabia się w największych firmach w Polsce