"Dziś rano notowania złotego są nieco mocniejsze niż na piątkowym, a sprzyja temu poprawa na globalnych rynkach po zakończonym wczoraj spotkaniu ministrów finansów i bankierów centralnych grupy G20. Na spotkaniu zadeklarowano podjęcie wszelkich możliwych działań w zakresie polityki pieniężnej i fiskalnej, aby przeciwdziałać efektom globalnego kryzysu" - powiedział ekonomista banku BZ WBK, Piotr Bujak.

Analityk zauważył także bardzo pozytywną reakcję indeksów giełdowych na w Azji, którą wywołało ogłoszenie przez Chiny pakietu stymulującego gospodarkę na kwotę blisko 600 mld dolarów. Z drugiej jednak strony, negatywnie na nastawienie do regionu może wpływać decyzja agencji Fitch o obniżeniu ratingu Bułgarii, Rumunii, Węgier i Kazachstanu.

"W sumie jednak dzisiejsza sesja powinna być jednak dość spokojna ze względu na długi weekend (jutro święto w Polsce i USA) oraz brak istotnych danych w kraju i za granicą. Te pojawią się dopiero w drugiej połowie tygodnia i spowodują, że w najbliższym czasie trend na osłabienie złotego może się utrzymać. W tym tygodniu na rzecz słabszego złotego będą przemawiać, m.in. dane o CPI i bilansie płatniczym" - wyjaśnił Bujak.

Analityk dodał, że nastroje panujące zagranicą będą w najbliższym czasie pod wpływem danych ze strefy euro i USA oraz szereg wystąpień bankierów z EBC i Fed.

Reklama

W poniedziałek o godz. 09:10 jedno euro kosztowało 3,6318 zł, a dolar 2,8369. Euro/dolar kwotowany był na 1,2812.

W piątek, o godz. 17:10 jedno euro kosztowało 3,6645 zł, a dolar 2,8677. Euro/dolar kwotowany był na 1,2786.

W piątek o godz. 09:05 za jedno euro inwestorzy płacili 3,6120 zł, a za dolara 2,8213 zł. Euro/dolar kwotowany był na 1,2780.