„Wysoka zależność od ceny jednego surowca ma wielki wpływ na odczuwanie kryzysu” - poinformował Bank w liście rozesłanym po świecie. “Z racji wielkiej niepewności inwestorzy na całym świecie skrócili swe horyzonty czasowe i rewidują lub wręcz opóźniają kosztowne długoterminowe inwestycje”.

Rząd Władimira Putina zmaga się z największym wyzwaniem finansowym od czasu kryzysu w 1998 r., gdy wcześniej droga ropa ułatwiała działalność firm rosyjskim, a rządowi w Moskwie zapewniała stały dopływ środków oraz boom w gospodarce.

Niestety, tempo wzrostu w 2009 r. spadnie tylko do poziomu 3 proc. z 6,5 proc przewidywanych wcześniej przez Bank Światowy. Ekspansja w tym roku zwolni do 6 proc z zapowiadanych 6,8 proc.

Inflacja sięgnie za to 13,5 proc., gdyż pakiet rządowy na poziomie 200 mld dolarów na razie niewiele pomógł firmom ani bankom. Trudno będzie utrzymać zaplanowany poziom 11,8 proc. ”Presja inflacyjna będzie trwała przez cały 2009 r.”, podkreśla Bank. Bezrobocie zaś skoczy z 5,3 proc. obecnie do prawie 6 proc.

Reklama