Warszawa, 20.09.2016 (ISBnews) - W związku z działaniami Komisji Europejskiej w sprawie polskiego podatku od sprzedaży detalicznej, strona polska zawiesza pobór tego podatku, co oznacza, że nie uda się uzyskać zakładanych wpływów podatkowych w tym roku, wynika z wypowiedzi ministra finansów Pawła Szałamachy. Strona polska będzie jednak bronić tego rozwiązania i planuje zaskarżenie do Trybunału Luksemburskiego ewentualnej negatywnej decyzji KE.

"W tym roku budżet nie uzyska tych wpływów, które założyliśmy - to jest oczywiste" - powiedział Szałamacha podczas konferencji prasowej.

Wyjaśnił, że Ministerstwo Finansów zawiesi pobór podatku od sprzedaży detalicznej w obecnej formie. "Ministerstwo Finansów przedstawi Radzie Ministrów projekt ustawy opodatkowania handlu wielkopowierzchniowego według nowej formuły i dokona korekt do budżetu na 2017 r." - powiedział także.

W lipcu br. przedstawiciele MF szacowali, że w tym roku z podatku uda się pozyskać brutto 473 mln zł (netto 383 mln zł). Z kolei w budżecie na 2017 r. rząd zapisał wypływy z tego podatku na poziomie 1,6 mld zł.

Szałamacha zapowiedział także, że wobec formalnego wszczęcia postępowania przez Komisję, Polska będzie mogła składać wyjaśnienia dotyczące podatku. "Wydana decyzja będzie mogła być zaskarżona przez stronę polską do Trybunału Luksemburskiego" - dodał.

Zapewnił jednocześnie, że Polska wykorzysta wszelkie uprawnienia traktatowe i procesowe, które przynależą Polsce z tytułu przynależności do UE

"Ta decyzja [o wszczęciu postępowania przez KE] jest sukcesem lobbystów. Jest działaniem na korzyść korporacji ponadnarodowych z pokrzywdzeniem przedsiębiorców. Jest trudna do zaakceptowania, jest niejasna ze względu na to, że wielokrotnie KE wzywała do opodatkowania dochodu tam, gdzie jest on wytwarzany. […] Nasz podatek doskonale realizuje ten postulat, postulat opodatkowania dochodów tak, gdzie jest on wytwarzany, gdzie biznes jest generowany" - powiedział Szałamacha.

"Ze względu na tajemnicę skarbową nie mogę przekazać danych, informacji dotyczących kwot i nazw firm, które od wielu lat funkcjonują na polskim rynku, realizują obroty rzędu 3-5 mld zł, koncernów handlowych, które od lat nie zapłaciły ani złotówki podatku dochodowego w Polsce" - dodał minister.

Jednocześnie minister powiedział, że strona polska nie otrzymała jeszcze oficjalnie dokumentów ze strony KE i dopiero jak je otrzyma będzie mogła szczegółowo odnieść się do wszystkich wątpliwości Komisji.

Szałamacha zapowiedział też dziś, że Ministerstwo Finansów przedstawi Radzie Ministrów projekt ustawy dotyczącej opodatkowania handlu wielkopowierzchniowego według nowej formuły i dokona korekt do budżetu na 2017 r.

Komisja Europejska podała wczoraj, że wszczęła szczegółowe postępowanie wyjaśniające w sprawie polskiego podatku od sprzedaży detalicznej. Obawy wzbudzają progresywne stawki oparte na wielkości przychodów, co przedsiębiorstwom o niskich przychodach da selektywną przewagę nad ich konkurentami, z naruszeniem unijnych zasad pomocy państwa.

Podatek, przyjęty w lipcu, wszedł w życie w dniu 1 września 2016 r. Ma charakter progresywny, na który składają się trzy stawki i progi podatkowe:

* stawkę podatku w wysokości 0% mającą zastosowanie do części miesięcznych przychodów przedsiębiorstwa poniżej 17 mln zł (około 3,92 mln euro),

* stawkę podatku w wysokości 0,8 % mającą zastosowanie do części miesięcznych przychodów przedsiębiorstwa od 17 mln zł do 170 ml zł (około 39,2 mln euro),

* stawkę podatku w wysokości 1,4 % mającą zastosowanie do części miesięcznych przychodów przedsiębiorstwa powyżej 170 mln zł.

Według wstępnej oceny Komisji, progresywna stawka nie jest uzasadniona logiką systemu podatkowego w Polsce, która zakłada gromadzenie środków finansowych w celu zasilenia budżetu ogólnego. Jak zaznaczono, Polska dotychczas nie wykazała, dlaczego więksi sprzedawcy detaliczni powinni zostać objęci innym podatkiem niż mniejsze podmioty w świetle celów podatku od sprzedaży detalicznej.

(ISBnews)