"Musimy zbudować własne finansowanie, czyli Police i Grupa Azoty, no i trzeci podmiot - na razie znak zapytania" - powiedział Zasadzki dziennikarzom.



"Myślę, że do końca I kw. musimy mieć kapitał zamknięty. Ten trzeci podmiot musi do końca I kw. 2017 wejść, to maksymalna granica. Powinien być branżowy" - dodał.



Zasadzki wskazał, że zainteresowane są podmioty branżowe, polskie i zagraniczne, także ze Wschodu. "My zdecydowanie jesteśmy za polskim partnerem" - dodał jednak.



Wskazał, że spółka chce zakończyć inwestycję zgodnie z pierwotnym harmonogramem, a jeśli będzie przesunięcie - to nieznaczne. "Absolutnie w 2019 - 2020 roku ta instalacja będzie pracować" - podsumował.



W październiku Grupa Azoty Zakłady Chemiczne Police podpisała z Grupą Azoty, jednostką dominującą, list intencyjny w sprawie zaangażowania kapitałowego Grupy Azoty w projekt PDH o szacunkowej wartości 700 mln USD po weryfikacji.



Dziś podczas konferencji zarząd wskazał, że core capex inwestycji szacowany jest na 520-530 mln USD.



Projekt inwestycyjny obejmujący budowę instalacji odwodorniania propanu w celu produkcji propylenu w skali ponad 400 tys. ton/rok realizuje PDH Polska - spółka zależna Polic.



Grupa Azoty zajmuje drugą pozycję w UE w produkcji nawozów azotowych i wieloskładnikowych, a takie produkty jak melamina, kaprolaktam, poliamid, alkohole OXO czy biel tytanowa mają również silną pozycję w sektorze chemicznym znajdując swoje zastosowanie w wielu gałęziach przemysłu.



(ISBnews)