Taką decyzję podjęło niedawno DWS Polska TFI i zlikwidowało dwa fundusze - DWS Polska FIO Top 50 Europa i DWS Polska SFIO Euroobligacji. Przyczyną rozwiązania jest spadek wartości aktywów netto poniżej 30 milionów złotych. - Ustalony przez TFI poziom 30 milionów złotych wynika ze struktury kosztów ponoszonych przez fundusz i Towarzystwo – mówi Marlena Skornat-Kraczek z DWS Polska TFI.

Klienci likwidowanych funduszy mają możliwość dokonania konwersji bądź odkupienia jednostek uczestnictwa, przed rozpoczęciem procesu likwidacyjnego. Ci, którzy tego nie zrobią będą mogli odzyskać ulokowane w nich środki dopiero po zakończeniu procesu likwidacji. - Koszty stałe funduszu, jak audyt, wycena i depozytariusz, powodują, ze TFI dopłacają do niego zanim ten osiągnie aktywa wartości kilkudziesięciu milionów złotych – mówi Krzysztof Samotij, prezes BZ WBK AIB TFI.

Mariusz Staniszewski szacuje, że w przypadku polskiego funduszu akcyjnego aktywa na poziomie około 70 mln zł powodują, że TFI nie musi do niego dopłacać.

- Może okazać się, że opracowywanie budżetów na 2009 rok będzie w TFI skutkowało kolejnymi decyzjami o likwidacji funduszy z powodu nadmiernego spadku aktywów. Sądzę, że obecnie w większości TFI, szczególnie dużych, które bardzo rozbudowały ofertę, rozważana jest kwestia rentowności funduszy i stawiane są pytania, które fundusze powinni zamknąć – mówi szef Noble Funds TFI.

Reklama

A sytuacja nie jest dobra – dramatycznie spadają aktywa

Spadające indeksy giełdowe i idące za nimi masowe umarzanie jednostek przez klientów funduszy inwestycyjnych uderzyły w tym roku w aktywa towarzystw funduszy inwestycyjnych (TFI). Jeszcze w październiku 2007 roku wartość aktywów osiągnęła rekordowy poziom 144 mld zł. W rok później środki zarządzane przez TFI były o połowę mniejsze. Październik był też 12. z rzędu miesiącem, w którym wartość wpłat dokonywanych do funduszy inwestycyjnych była niższa niż wycofywane z nich środki. Według szacunków firmy Analizy Online, ujemne saldo wpłat i umorzeń sięgnęło tym razem 6,4 mld zł.

Wiele wskazuje, że w listopadzie wyhamowały nie tylko spadki na giełdzie, ale też umorzenia w funduszach. Zbigniew Jagiełło, prezes Pioneer Pekao TFI, największego towarzystwa na rynku szacuje, że na koniec listopada wartość aktywów zarządzanych przez towarzystwa wyniosła prawdopodobnie ok. 67,5 mld zł. – Polepszenie koniunktury na giełdzie może spowodować wzrost aktywów na koniec roku do 70 miliardów złotych.

Jeżeli jednak giełda nie pomoże funduszom, to grudzień będzie kolejnym spadkowym miesiącem i rok możemy zamknąć na poziomie 65 miliardów złotych – mówi Zbigniew Jagiełło. Dodaje jednocześnie, że w listopadzie należy spodziewać się ujemnego salda wpłat i umorzeń w granicach 2 mld zł.

Grudzień również zamkniemy minusowym saldem. Podobnie sytuację ocenia Mariusz Staniszewski, prezes Noble Funds TFI, choć w listopadzie firma za zanotowała przewagę nabyć nad umorzeniami. - Na rynku umorzenia mogą nadal przeważać nad nabyciami jednostek, choć ich skala była znacznie niższa niż w październiku. Saldo wpłat i umorzeń w całości branży w ubiegłym miesiącu szacowałbym na około 1 miliard złotych. Sądzę, że 2009 rok TFI zamkną aktywami na poziomie około 70 miliardów złotych – mówi szef Noble Funds TFI.

…oraz zyski TFI

W I połowie tego roku TFI osiągnęły łącznie 375,2 mln zł zysku, o ponad 21 proc. mniej niż w I połowie 2007 r. Najwyższy łączny zysk TFI zanotowały w styczniu (74,7 mln zł) i marcu (74,2 mln zł). Wysokie zyski zanotowane przez towarzystwa w styczniu to efekt pobierania opłat za odkupienia jednostek w związku z masowym wycofywaniem środków przez klientów funduszy inwestycyjnych otwartych. W marcu na wyniki wpływ miała kolejna, mniejsza, fala wycofywania środków z funduszy oraz wynagrodzenie stałe, które zostało pobrane od funduszy naliczających je w cyklach kwartalnych.

Zyski sektora TFI w lipcu wyniosły 41,9 mln zł, w sierpniu 45,2 mln zł, a we wrześniu 49,2 mln zł. - Sukcesywny spadek aktywów spowoduje, że jeszcze w tym roku wyniki finansowe TFI są w miarę dobre, ale już teraz raczej wiadomo, że w 2009 roku prawdopodobnie znacząco spadną w stosunku do 2008 roku. Każde TFI robi przegląd kosztów i produktów, m.in. pod względem rentowności. Moim zdaniem jest rzeczą naturalną, że liczba funduszy się zmniejszy – dodaje Mariusz Staniszewski. - Nie spodziewam się fali likwidacji funduszy z powodu spadku aktywów, choć oczywiście pojedyncze takie przypadki mogą wystąpić – uspokaja szef BZ WBK AIB TFI.

Czy jest szansa na poprawę sytuacji?

Kiedy w takim razie wpłaty klientów, a nie tylko poprawa sytuacji na rynkach, przywrócą wzrostowy trend w wartości aktywów TFI?

Krzysztof Samotij ocenia, że jak zwykle będzie to utrzymujący się co najmniej kilka miesięcy trend wzrostowy na giełdzie czyli moment, w którym najbardziej dynamiczne wzrosty będą mieli już za sobą. - Większość zacznie inwestować w fundusze wówczas, kiedy przekona się, że fundusze akcyjne znów są w stanie zaoferować najwyższe stopy zwrotu na rynku. Myślę, że nie nastapi to w 2009 r. Na rynku akcji mamy do czynienia z wielkim paradoksem. Ludzie bojąc się strat angażują swoje pieniądze na rynku, kiedy ryzyko straty jest często wysokie, ponieważ rośnie ono proporcjonalnie do stopy zwrotu. Obecnie, kiedy ryzyko się zmaterializowało i jest prawie zerowe, większość z rynku ucieka – mówi.
Według Zbigniewa Jagiełło z Pioneera Pekao TFI.

Aby Polacy ponownie przekonali się do funduszy inwestycyjnych, fundusze muszą pokazać stopy zwrotu konkurencyjne w stosunku do lokat bankowych, przynajmniej w rocznym horyzoncie.

ikona lupy />
Zmiana wartości zarządzanych aktywów wybranych TFI / DGP