Urządzenie o nazwie Track AI umożliwia diagnozowanie chorób oczu. Wykorzystuje przy tym zestaw oprogramowania TensorFlow wyprodukowanego przez Google’a. Sztuczna inteligencja amerykańskiej firmy jest ogólnodostępna w trybie open-source, więc Google nie może ograniczyć do niej nikomu dostępu. Nawet jeśli to Chińczycy i Huawei.

Track AI nie jest co prawda technologicznym przełomem dla żadnej z tych firm, jednak podkreśla rolę współpracy, jaką Google wypracowało z chińskimi firmami na przestrzeni ostatnich dekad. Firmy te współpracują zresztą ze sobą na innych polach. Jeden z kreatywnych zespołów Google’a pomaga w działalności marketingowej Huawei'owi.

Sztuczna inteligencja to kluczowy obszar działalności obu firm. Tak samo jest w przypadku diagnostyki medycznej opartej o nowe technologie.

Huawei wykorzystuje w swoich telefonach Androida należącego do Google’a. Bazuje także poza Chinami na narzędziach Google’a, m. in. wyszukiwarce Chrome oraz Google Maps. Google i Huawei są także mocno powiązane ze sobą na rynku reklamowym. Chińczycy chętnie wykorzystują marketingowe możliwości Google’a do pozyskiwania klientów poza Państwem Środka. W zeszłym roku Google wygenerowało w Chinach około 15 proc. swoich dochodów.

Reklama

Współpraca obu gigantów może jednak zostać zerwana z powodu toczącej się pomiędzy Pekinem a Waszyngtonem wojny handlowej oraz oskarżeń wobec Huaweia w szpiegowskim kontekście.

>>> Polecamy: Piramida finansowa czy konkurencja dla Facebooka? Podejrzany FutureNet