- Oczywiście mówimy tu o nieuczciwej walce konkurencyjnej i mamy tu wiele odsłon tego zjawiska - np. trolle internetowe – mówi nasz rozmówca.

Ekspert zwrócił uwagę na jeszcze inne zjawisko, z którym mierzy się wielu przedsiębiorców na różnych poziomach – od mikro, po skalę makro. Chodzi o wykorzystywanie administracji państwowej do walki konkurencyjnej. „Mówię tu o sytuacjach, w których jeden przedsiębiorca na drugiego składa swego rodzaju donos, zarzucając popełnienie jakiegoś czynu niezgodnego z prawem, który w istocie nigdy nie miał miejsca. Wówczas organy wszczynają postępowanie, zaczyna się proces sprawdzania, który na koniec nic nie wykazuje, ale te długie miesiące, a czasem nawet lata, są dla przedsiębiorcy obciążające od strony organizacyjnej. Ale równolegle do tego procederu toczy się właśnie ta walka dezinformacyjna, te fałszywe zarzuty powiela się w różnych mediach i stają się nieformalną prawdą, a po drugiej stronie jest przedsiębiorca, który nie ma narzędzi, żeby się bronić, bo postępowanie wyjaśniające jeszcze trwa.

Jak się przed tym bronić? Więcej w materiale wideo

Reklama