Gazeta podaje, że rząd już zwrócił się do organizacji pozarządowej Nature Foundation St Maarten o schwytanie i uśmiercenie małp w ciągu najbliższych trzech lat.

Decyzja o uśmierceniu małp jest zbyt radykalna

„Kiedy gatunek zadomowi się na obszarze, na którym nie jest gatunkiem rodzimym, często nie ma drapieżników, które mogłyby kontrolować jego populację” – powiedział dziennikowi Leslie Hickerson, kierownik Nature Foundation St Maarten i dodał, że dlatego zarządzanie przyrodą jest niezwykle istotne, aby utrzymać wyspę „w zdrowiu dla następnych pokoleń”.

Reklama

Zabite mają być małpy vervet, które pochodzą z południowej i wschodniej Afryki. „HLN” przypomina, że dotarły one na wyspę około XVII wieku i zostały tam sprowadzone przez europejskich osadników.

Przeciwnicy kontrowersyjnego planu twierdzą, że decyzja o uśmierceniu małp jest zbyt radykalna i powinno się rozważyć inne rozwiązania np. sterylizację zwierząt.

Sint Marteen to liczące 34 km2 terytorium autonomiczne Holandii na Karaibach.

Z Amsterdamu Andrzej Pawluszek