Po tym, jak organizacja non-profit Physicians Committee for Responsible Medicine (PCRM), zajmująca się prawami zwierząt, złożyła skargę na Neuralink za rzekome przeprowadzanie „inwazyjnych i śmiertelnych eksperymentów na mózgu” na 23 małpach z gatunku rhesus macaques (makakach królewskich), firma napisała na blogu, że owszem – dokonała eutanazji kilku małp z powodu eksperymentów na mózgu. We wpisie dodano, że „znaczna liczba” tych eutanazji była spowodowana usterkami i infekcjami związanymi z implantami mózgu – podaje portal Futurism.

Jednocześnie stanowczo zaprzeczono, że znęcano się nad zwierzętami lub poddawano je „ekstremalnemu cierpieniu”, jak twierdzi PCRM. Neuralink zaprzecza również twierdzeniu organizacji non-profit, że 15 małp zmarło podczas eksperymentów, mówiąc, że „tylko” osiem zostało poddanych eutanazji podczas prób. „W Neuralink jesteśmy absolutnie zobowiązani do pracy ze zwierzętami w najbardziej humanitarny i etyczny sposób, jak to tylko możliwe” – odpowiedziała firma. „Wykorzystanie każdego zwierzęcia było zaplanowane i rozważone, aby zrównoważyć odkrycia naukowe z etycznym wykorzystaniem zwierząt” – dodała później.

Jak pisze Futurism, dwa makaki zostały poddane eutanazji w „zaplanowanych terminach końcowych” w celu zebrania danych anatomicznych, podczas gdy sześć innych zostało uśpionych z powodu komplikacji chirurgicznych, awarii urządzeń i infekcji związanych z implantami.

Reklama

Celem Neuralink jest wszczepienie implantów w ludzkie czaszki na skalę komercyjną. I choć z pewnością celem firmy jest poprawa bezpieczeństwa małp, wskaźnik śmiertelności związany z eksperymentami wynoszący pięć z 23 testowanych – czyli około 21 procent – nie wzbudza dużego zaufania.

Firma zajmująca się interfejsem mózg-komputer ma rozpocząć testy na ludziach jeszcze w tym roku. W związku z tym broniła wykorzystania badań na zwierzętach, ponieważ „wszystkie nowe urządzenia medyczne i metody leczenia muszą być testowane na zwierzętach, zanim będą mogły być etycznie wypróbowane na ludziach”. Neuralink dodał, że „oczekuje dnia, w którym zwierzęta nie są już konieczne do badań medycznych” i zawsze będzie dążyć do zapewnienia dobrej opieki dla swoich zwierząt. Jest jednak mało prawdopodobne, że Neuralink tymi komunikatami powstrzyma złą prasę – nasilają się oskarżenia, że prezes Elon Musk jest okropnym szefem, a wielu ekspertów jest nieprzekonanych do jego technologii.