Łączny potencjał zasobowy złoża Yme to ok. 63 mln baryłek ropy, a w perspektywie 5 lat średnie wydobycie powinno sięgnąć 5 tys. baryłek dziennie.

"Efektywne zagospodarowanie zasobów w różnej lokalizacji to kolejny element dywersyfikacji i zwiększania bezpieczeństwa energetycznego Polski" – ocenił wiceprezes Lotosu ds. inwestycji i innowacji Jarosław Wróbel. "Wierzę, że ta inwestycja będzie korzystna nie tylko dla naszego koncernu, ale także dla całej polskiej gospodarki" - dodał.

Złoże Yme odkryto w 1987 r. Leży na Morzu Północnym, ok. 130 km od wybrzeża Norwegii. Operatorem złoża jest Repsol Norge. Projekt zagospodarowania złoża to inwestycja typu brownfield, obejmująca zarówno ponowne wykorzystanie istniejącej infrastruktury, jak i zaprojektowanie oraz budowę nowych obiektów.

Realizacja projektu Yme odbywa się na podstawie nowego planu zagospodarowania złoża, który został zatwierdzony w marcu 2018 r. Pod koniec 2020 r. na złożu pomyślnie ustawiona została platforma Maersk Inspirer, przeholowana ze stoczni Egrsund, gdzie została przebudowana. Na przestrzeni 2021 r. realizowana była faza rozruchów offshore, z podłączaniem i uruchamianiem systemów produkcyjnych. W sierpniu 2021 r. operator otrzymał zgodę regulatora na uruchomienie produkcji ze złoża Yme, z wykorzystaniem platformy Maersk Inspirer.

Reklama

Jak przypomniał też Lotos, Lotos Norge dotychczas w ramach konsorcjum wydobywał gaz ziemny i kondensat ze złóż na obszarach Heimdal i Sleipner, gdzie na Lotos przypadało średnio ok. 13 tys. baryłek ekwiwalentu ropy dziennie.