Jednocześnie odrzucił przepis, zgodnie z którym przedsiębiorca, który wprowadził lub przemieścił na terytorium Polski gaz płynny LPG jest obowiązany posiadać i udostępniać na żądanie wojewódzkiego inspektora Inspekcji Handlowej i naczelnika urzędu celno-skarbowego dokumenty potwierdzające kraj pochodzenia LPG, datę wprowadzenia lub przemieszczenia, a także region wytworzenia LPG.

O odrzucenie poprawki zaapelował wicepremier, minister aktywów państwowych Jacek Sasin.

"Mimo że jesteśmy za sankcjami, uważamy że ta poprawka jest poprawką złą i szkodliwą. PO pierwsze wprowadzenie dzisiaj zakazu importu LPG czyli skroplonego gazu jest dzisiaj całkowicie nieskuteczne w przeciwieństwie do węgla czy do ropy naftowej, gdzie ze względu na ich właściwości fizyko-chemicznej jest możliwe stwierdzenie z jakiego kraju te surowce pochodzą. W tym przypadku takiej możliwości nie ma. W związku z tym wprowadzenie embarga tylko na poziomie Polski spowoduje, że ten sam gaz będzie do Polski dalej płynął tylko, że przez inne kraje, chociażby Litwę czy Niemcy" - powiedział wicepremier.

Reklama

Zapewnił, że do końca roku Polska zrezygnuje z importu "jakichkolwiek surowców energetycznych" z Rosji.

Senat odrzucił także poprawkę, doprecyzowującą, że krąg uprawnionych podmiotów, wysokość oraz tryb ustalania rekompensat szkód rzeczywistych poniesionych w związku z agresją Federacji Rosyjskiej na Ukrainę rozpoczętą w dniu 24 lutego 2022 r. określi odrębna ustawa. Oznacza to, ze zachowany zostanie dotychczasowy przepis, stanowiący ze przyszła ustawa ma rekompensować koszty wprowadzenia embarga.

Ustawa zakazuje się przywozu na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej i tranzytu przez terytorium Rzeczypospolitej Polskiej węgla objętego pozycją 2701 Wspólnej Taryfy Celnej pochodzącego z terenu Federacji Rosyjskiej oraz z niekontrolowanych przez Ukrainę obszarów ukraińskiego obwodu donieckiego i ukraińskiego obwodu ługańskiego.

W uzasadnieniu wskazywano, że ograniczanie importu węgla z Federacji Rosyjskiej spowoduje zwiększenie wydobycia w Polsce oraz zwiększenie importu z pozostałych kierunków, takich jak: Australia, Kolumbia, Stany Zjednoczone. Przypomniano, że polski sektor elektroenergetyczny jest niezależny od dostaw węgla importowanego. Dla pozostałych sektorów gospodarki możliwe jest przekierowanie dostaw na inne kierunki.

W 2021 r. z Rosji do Polski zaimportowano około 8 mln ton węgla energetycznego, co oznacza spadek o 1,1 mln ton w porównaniu z 2020 r. i o 2,5 mln ton mniej w porównaniu do 2019 r. Węgiel z Rosji importowany jest przede wszystkim przez podmioty prywatne. Wykorzystywany jest na zaspokojenie potrzeb gospodarstw domowych, prywatnych przedsiębiorstw (np. zakładów przetwórczych, producentów warzyw itd.) oraz małych ciepłowni. Import węgla energetycznego (w mln t) w 2021 r.: Rosja - 8,03, Kolumbia - 0,6, Kazachstan - 0,51, inne - 0,11, USA - 0,08.

Przyjęta regulacja zostanie przedstawiona Komisji Europejskiej do notyfikacji technicznej, ma ona odbywać się trybie pilnym.

Ustawa ma wejść w życie w dniu następującym po dniu ogłoszenia.

Sasin: Do końca roku Polska przestanie importować także gaz LPG z Rosji

Do końca roku Polska przestanie importować także gaz skroplony czyli LPG z Rosji, wynika z wypowiedzi wicepremiera ministra aktywów państwowych Jacka Sasina. Obecnie import LPG to 2,040 mln ton, z czego 65% pochodzi z Rosji.

"Produkcja krajowa to 530 tys. ton i jest to około 20% zapotrzebowania na ten surowiec w Polsce. Intensywnie zwiększamy w tej chwili te możliwości produkcyjne, ale potrzeba na to jeszcze kilka miesięcy. Podobnie jeśli chodzi o import, ten import 2,040 mln ton gazu to import w znacznej mierze z Rosji, 65% tego importu pochodzi z Rosji" – powiedział Sasin w Sejmie.

"Dzisiaj pracujemy nad tym, aby jak najszybciej ten komponent rosyjski z tego importu wyeliminować" – dodał.

Powołując się na wypowiedź premiera Mateusza Morawieckiego, zapewnił, że "do końca tego roku Polska przestanie importować jakiekolwiek surowce energetyczne z Rosji".