Obecny projekt będzie się różnił od poprzedniego, ponieważ przewiduje, że ropa będzie płynęła nie z bułgarskiego portu nad Morzem Czarnym do greckiego, położonego nad Morzem Egejskim w pobliżu granicy z Turcją, lecz w odwrotnym kierunku - z Grecji do Bułgarii.

Planowany rurociąg ma umożliwić dostawy nierosyjskiej ropy naftowej do kombinatu petrochemicznego Neftochim w Burgas, największego na Bałkanach. Neftochim jest własnością rosyjskiego Łukoilu.

Na razie Bułgaria została na dwa lata zwolniona z unijnego embarga na import ropy naftowej z Rosji. Projekt rurociągu ma zapewnić dostawy surowca do kraju po wstrzymaniu importu z Rosji.

Według pierwotnego projektu z początku minionej dekady ropociąg o długości 280 km miał pozwolić na transport 50 mln ton surowca rocznie. Koszt inwestycji w 2011 r. szacowany był na 709 mln euro. W grudniu 2011 r. Bułgaria wycofała się z projektu.

Reklama

Ewgenia Manołowa (PAP)